[Valdi]

Dzisiejszy ranek i wieczór minął mi pod znakiem stada ptaków. Od rana aż do południa latały chmary szpaków. Kilkaset sztuk, które jak usiadły na dużym drzewie, to drzewo aż pulsowało. Niesamowity harmider, rozgardiasz wydobywający się z ogromnej liczby dziobków i furkotu skrzydeł. Krążyły, przelatywały, falami usiadały, podrywały się do lotu, odlatywały i powracały. Az w końcu się atmosfera uspokoiła...

No i przed chwilą, majestatyczny widok, cichy przelot nisko nad domem około 20-tu bocianów, za nimi kilka "spóźnialskich grupek" też w liczbie ok. 20-tu. Nagle prawe skrzydło szerokiej tyrajlery skierowało się w bok, reszta podążyła za nią. Po prostu bociany zauważyły na jednym z domów oddalonych około kilometra ode mnie (obserwowałem przez lornetkę) kilka bocianów, które tam się wychowały wraz z rodzicami (2 dorosłe i 3 młode). Kilka bocianów wylądowało w gnieździe i obok, teraz ich liczba na dachu i kominie wynosi ok 12. Reszta skierowała się dalej za las. Bociany z gniazda nie walczyły o terytorium.
Wygląda mi to początek odlotów tych i innych ptaków...

[paela]

Valdi, to musi być niesamowity widok.
Nie masz możliwości łapania takich "akcji" i wrzucenia na forum???
Chcielibyśmy też to zobaczyć!

[Valdi]

Niestety, nie posiadam aparatu fotograficznego, próbowałem szpakom zrobić zdjęcia z komórki, ale wyszły beznadziejnie. Podczas przelotu bocianów, przez zaskoczenie w ogóle o tym nie myślałem. Ale żądny ciekawości po pół godzinie, gdy zauważyłem, że nad tym domem, gdzie usiadło kilka bocianów, krążą inne, postanowiłem sprawdzić za lasem, gdzie usiadły pozostałe. Niestety, nie zauważyłem tam boćków, wróciłem więc w pobliże tegoż domu, nadal okazała grupka tam była. I jak się okazało, jeszcze na trzech dachach były bociany: 4, 3 i 1 osobnik . Próbowałem w stosunku do jednego najbliższego domu użyć komórki, ale fotki i tym razem nie wyszły (zwłaszcza, że już zmierzchało). Bardzo żałuje, ze nie mogę Was uszczęśliwić zdjęciami, a jedynie opisac moje ekscytujące spostrzeżenia. A najgorsze jest to, że miesiąc temu rozważałem kupno aparatu!

[paela]

Właśnie dowiedziałam się od córki, która wróciła z Bułgarii, że widziała dużą grupę bocianów na łące przed Budapesztem.
Było to nad ranem, widziała boćki z okien mknącego autobusu, nie zdążyła zrobić fotki.
Ciekawe, czy były to boćki miejscowe na sejmiku?
Mogła to być jednak równie dobrze grupa "zagraniczna" w trasie...

Boćków lecących w grupach nie miała szczęścia zaobserwować, a szkoda, bo Bułgaria jest takim "tranzytowym" polem na trasie przelotu do Afryki...

[Moni3ka]

Przesyłam linka do zdjęcia z Maroka - z Marrakeszu. Zdjęcie było zrobione 17 września 2008 r. i wbrew obietnicom nie było jeszcze tam tak dużo bocianów - widocznie są dopiero w drodze do ciepłych krajów. W przeciwieństwie do nas nie mogą po prostu wsiąść do samolotu i być w Afryce po 4,5 godzinach... ;)

Na zdjęciu niestety w bardzo niefortunnym miejscu to bocianie gniazdo... Pewnie boćki od promieniowania nocami świecą... :(



(niestety nie umiem tutaj wstawić zdjęcia...)

Zdjęcie wstawione.

[Arcadio]

ja donoszą obserwatorzy, na terenie środkowej i centralnej polski z dnia na dzień widziane są bociany w mniejszych lub większych stadach.

[Monika]

7 sierpnia miałam okazję i niesamowitą przyjemność oglądać przelot migrujących bocianów. Było to bardzo ekscytujące przeżycie.

Niestety zdjęcia są mało wyraźne:


A tutaj filmik -> http://www.youtube.com/watch?v=YzxGyzKKsxg

[myewa]

Moniko, to absolutnie rewelacyjne.
Tyle bocianów na raz - bocianie niebo.

[Arcadio]

filmik super, pokazuje wielkość stadka (250-300 osobników) i słychać polskie klekotanie

[Monika]

[Valdi]

Piękny widok! Niewiele jest sytuacji, których przyjemność oglądania można porównać do obserwacji wielkiego stada szybujących dużych ptaków.

[Eliáška]

Moniko, to je nádhera, nádhera... To bych chtěla taky vidět, to muselo být krásný.

[Maggie]

Moniko, super i jak powiedziała myewa - absolutna rewelacja !