BOCIANY INTEGRUJĄ


Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: myewa
Nie 02 Sty, 22 15:46
Beskidek nr 1
Autor Wiadomość
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 17 Kwi, 17 16:35    Beskidek nr 1

W sezonie 2017 gniazdo zajął samiec z obrączkami. Ponieważ wykluł się w Ligocie pasuje do niego przydomek Beskidek Ligocki :-D
Wszystko o nim -> http://www.bociany.edu.pl...p=168709#168709

W latach 2009-2016 gniazdował w Ustroniu samiec bez obrączek - Beskidek nr 1

Beskidek nr 1 w roku 2015

10 kwietnia 2017 wrócił Beskidek, który gniazdował tu w latach 2009-2016 - nasz Beskidek nr1.
Nie ma obrączek ale jest rozpoznawalny dzięki brzydkiemu zwyczajowi.
Otóż dekorował gniazdo śmieciami, a zwłaszcza upodobał sobie duże folie.
Często było o włos od tragedii, a zdarzało się, że z tego powodu dochodziło do tragedii.

Beskidek nr1 chcąc odzyskać gniazdo 10 kwietnia 2017 obrał ciekawą taktykę: atakował nagle, po zmroku, dzięki zaskoczeniu chciał uzyskać przewagę. Niestety bocian z obrączkami jest tak silny, że odparł wszystkie ataki, nie odnosząc przy tym żadnych obrażeń.
Beskidek nr 1 atakował:
10 kwietnia 20:20
11 kwietnia 20:14
12 kwietnia 01:23
Beskidek nr1 jest doświadczonym bocianem i wiedział kiedy należy się wycofać.
12 kwietnia odpuścił i odleciał.

Przez 7 lat Beskidek nr 1 był wierny swojemu gniazdu w Ustroniu, tu zaczął jako młody bocian i tu zdobywał doświadczenie.
Złościliśmy się na niego za śmieci ale jednocześnie darzyliśmy dużą sympatią.

Historia lęgów Beskidka nr 1:

2009 - 5 jajek, wykluło się 5 piskląt, wychowały się 3 młode

2010 - walczyły samice, z pierwszą miał 1 jajo, z drugą miał 4 jaja, wykluły się 4 pisklęta, wychowały się 2 młode

2011 - ten sezon był wyjątkowo traumatyczny
Beskidek nr 1 spóźnił się i przegonił innego samca, wyrzucił 2 jajka, oraz następne zniesione, czyli wyrzucił razem 3 jajka.
Czantorka zniosła jeszcze 4 jajka, wykluły się 4 pisklęta
3.04 Beskidek przyniósł do gniazda sznurek, w który zaplątała się Czantorka. Uwolniła się z niego dopiero 3.06. To spowodowało, że stała się bardzo nerwowa, wyeliminowała 2 pisklęta, bywała agresywna wobec Beskidka, udawała kopulację na pisklakach.
Jedno z dwójki piskląt zachorowało i padło 16.06.
18.06 opiekunowie gniazda zaryzykowali adopcję, nowe pisklę zostało umieszczone w gnieździe.
Wychowały się 2 młode, w tym jedno adoptowane.

2012 - 4 jajka, wykluły się 3 pisklęta i wyleciały z gniazda (jeden miał wypadek, złamał nogę i został przewieziony do azylu)

2013 - 4 jajka, wykluły się 2 pisklęta, 4.06 - strata lęgu na skutek obfitych i ciągłych opadów oraz folii, którą przyniósł Beskidek i która zablokowała odpływ wody z gniazda.

2014 - 4 jajka, wykluły się 4 pisklaki, 16.05 - strata lęgu na skutek obfitych i ciągłych opadów, mimo, że gniazdo pozostało drożne.

2015 - 3 jajka, wykluły się 3 pisklęta i wszystkie wychowały. Pierwszy raz 100% sukcesu.

2016 - 5 jajek, wykluło się 5 piskląt, wychowały się 3 młode

W galerii projektu można obejrzeć zdjęcia zapisane automatycznie -> http://www.bociany.edu.pl/galeria.php

Moje zdjęcia z obserwacji z kamery 2016 http://www.fotosik.pl/u/przyrodnicze/album/2313480
Moje zdjęcia pod gniazdem lipiec 2016 http://www.fotosik.pl/u/przyrodnicze/album/2348619
Moje zdjęcia pod gniazdem lipiec 2015 http://www.fotosik.pl/u/przyrodnicze/album/1800841
Moje zdjęcia pod gniazdem lipiec 2014 http://www.fotosik.pl/u/przyrodnicze/album/1649064
Moje zdjęcia pod gniazdem lipiec 2013 http://www.fotosik.pl/u/przyrodnicze/album/1480197
Inne albumy jak znajdę.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
Ostatnio zmieniony przez myewa Sob 23 Maj, 20 21:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 17 Kwi, 17 16:35    

Folie przyniesione do gniazda przez Beskidka nr 1, zdjęcia z Forum:
22.04.2009
21.04.2010
25.04.2011
24.04.2012
21.04.2013
30.04.2014
28.04.2015
15.04.2016 http://i.imgur.com/MSrvvaD.jpg
19.04.2016

To tylko kilka przykładów. Jakbyśmy chcieli skatalogować wszystkie śmieci jakie przynosił Beskidek nr 1, to powstałby album z setkami zdjęć :shock:
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
Naka 


Dołączyła: 26 Cze 2012
Posty: 28166
Skąd: Płock
Wysłany: Wto 18 Kwi, 17 08:12    

Beskidek - to gość o kochajacym sercu !!

Beskidek
nie tylko lubil kolorowa folie , ktora znosil do gniazda !

Beskidek bardzo lubil przynosic swojej dziatwie kolorowe jedzonko takie jak zielone pasikoniki, niebieskie zuczki, brazowy makaronik.

A juz najlepszym pomyslem Beskidka bylo przynoszenie malutkim puszkom ( parodniowym ) wielkich zaskroncow !!!!

Ach !! co sie wtedy dzialo w dolku !!! Pisk. kwilenie, kwakanie - te zaskronce byly takie duze, ze puszki bardzo sie baly i uciekaly na skraj dolka !!

Taki zaskroniec podawany byl dzieciom kilka razy w ciagu dnia bo zawsze pierwszy wypadal z dzioba.

Ale to byla duma Beskidka !! Wielki zaskroniec dla dzieci na sniadanko !!

Ale nie bylo tak zle !! razem z zaskroncem lecial makaronik, ktory dzieci bardzo, ale to bardzo lubily !! I w dodatku od tatusia. Bardzo lubily dostawac jedzonko od tatusia. !!!

A tatus byl zawsze kazdego roku dumny ze swojej dziatwy i tak oddany, ze male kwilenie pisklaczka juz stawialo Beskidka na bacznosc!!

Dzieci to wykorzystywaly, juz jak byly starsze i nie chcialy lezec pod skrzydelkami to tak sie krecily, tak piszczaly , ze Beskidek zawsze musial im ustapic !!

Beskidek - to gość o kochajacym sercu !!
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob 22 Kwi, 17 16:37    

W pierwszych latach, czyli 2009-2012, Beskidek nr 1 miał problem z ocenieniem jaki pokarm jest odpowiedni dla pisklaków.

Jak napisała Naka wyżej, kilkudniowym pisklętom przynosił zaskrońce, ale to nie wszystko.

Małym pisklętom potrzebne są dżdżownice i inny drobny pokarm.
Najpierw długo wysilał się żeby z wola zwrócić pokarm, a wylatywały duże ryby.
Oczywiście duży pokarm musiał z powrotem połknąć, bo pisklęta tego nie mogły zjeść. Piszczały nadal z głodu.
Nasze komentarze były podobne: Sytuację uratuje Czantorka, przyniesie drobny pokarm i pisklaki najedzą się. Tak właśnie było. Czantorka zawsze wiedziała jaki pokarm jest najlepszy i takiego szukała.

Beskidek nr 1 jednak się nauczył i w latach 2015 i 2016 małym pisklakom przynosił drobny pokarm.

Jednak zdarzały mu się wpadki, przez to upodobanie do dziwnych znalezisk.
Beskidek przynosił również dziwne pokarmy:
W zeszłym roku przynosił jakieś skóry. Pisklaki nie mogły tego zjeść (miały 23, 22 i 20 dni). Musiał to sam połykać.
5.06.2016, 20:13
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Forum jest integralną częścią projektu "Bociany Integrują".

Administratorzy nie ponoszą odpowiedzialności za wypowiedzi użytkowników.