BOCIANY INTEGRUJĄ
Zamknięty przez: Monika Pią 04 Mar, 11 20:06 |
Bociany szwedzkie - wędrówka na południe |
Autor |
Wiadomość |
Romek
Dołączył: 14 Sie 2009 Posty: 68 Skąd: Warszawa
|
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 10 12:56 Bociany szwedzkie - wędrówka na południe
|
|
|
Na tej stronie można znaleźć informacje o projekcie reintrodukcji bociana białego w południowej Szwecji, a także śledzić przebieg podróży dwóch boćków - wyposażonych w nadajniki GPS - na zimowisko. Bocianki nie mają imion, jedynie numery: 1162 i 1173.
Warto może dodać, iż jesienią 2004 r. i latem 2009 roku sprowadzono tam dwie grupy polskich bocianów. |
|
|
|
|
bazylia
Dołączyła: 19 Maj 2010 Posty: 1108 Skąd: Małopolska
|
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 10 18:53
|
|
|
Romku, widziałam tę stronę i miałam założyć temat, ale mnie uprzedziłeś
Pozwolę więc sobie jedynie uzupełnić (mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu ).
Bociany w Szwecji były kiedyś powszechnie występującymi ptakami, jednak od początku XIX w ich ilość zaczęła spadać. Miało to prawdopodobnie związek z szybkim rozwojem rolnictwa (osuszanie bagien, zmniejszenie powierzchni łąk, wprowadzenie pestycydów ) co spowodowało mniejszy dostęp do żywności, oraz (niestety) postęp techniczny - m.in. elektryfikacja a co za nią idzie zagrożenia ze strony linii wysokiego napięcia.
W 1954 ostatnia para bocianów gniazdowała w południowej Szwecji - niestety, na skutek deszczy nie wychowała młodych.
Dlaczego w celu reintrodukcji sprowadzono bociany właśnie z Polski? Ponieważ jest szansa, że są one "przyzwyczajone" do klimatu i krajobrazu a więc będą miały większe szanse na zdobycie pokarmu i wychowanie młodych niż bociany pochodzące z południa (sprowadzano także bociany z Algierii). Ciekawostką jest to, że jeszcze w latach 70-tych XX w nie można było sprowadzać ptaków z Europy Wschodniej ze względu na różnice ustrojowe. Obecnie, ze względu na obecność Polski w Unii - nie ma już żadnych problemów.
Bociany przywiezione do Szwecji pochodzą z poznańskiego zoo - wiele z nich jest kontuzjowanych i nie lata. Wychowują jednak w pełni sprawne potomstwo, które odlatuje na zimę do Afryki.
Szkoda tylko, że bocianki nie mają imion jakoś dziwnie pisać o nich jak o numerkach
Bocianek 1162 znajduje się na terenie Szwajcarii. Czyli udaje się na południowy zachód. Czyżby, wzorem Max, postanowił lecieć na zimę do ... Hiszpanii?
Bocian nr 1173 doleciał do Czadu. Przebywa mniej więcej w tych okolicach, co węgierski bocianek Ipoly. Chyba mają tam mnóstwo jedzenia, gdyż 1173 oddalił się o ok. 150 km, ale szybko wrócił - widocznie miejsce jest odpowiednie do dłuższego pobytu
Źródło informacji http://www.skof.se/stork/index.htm |
Ostatnio zmieniony przez bazylia Sob 18 Wrz, 10 07:33, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
bazylia
Dołączyła: 19 Maj 2010 Posty: 1108 Skąd: Małopolska
|
|
Wysłany: Pią 17 Wrz, 10 20:09
|
|
|
Ponieważ bocianki nie dostały imion od opiekunów projektu (a szkoda) - Myewa zaproponowała żeby bocianki nazwać naszymi własnymi imionami. Mnie się ten pomysł bardzo spodobał.
Najłatwiejsze (bo okazuje się, że skandynawskie imiona są piękne, ale trudne dla nas - Słowian, do zapamiętania i wymówienia) wydają się nam Lasse i Bosse - chyba wszyscy znamy tych dwóch chłopców ... i chyba wszyscy z sentymentem wspominamy lekturę z dzieciństwa "Dzieci z Bullerbyn"
mam nadzieję, że nikt nie będzie miał nic przeciwko temu ( Romku, co Ty na to - jako założyciel tematu? )
1162 - Lasse
1173 - Bosse
Kolejność jest przypadkowa, w takiej ich opisałam i tak przypisałam im imiona |
|
|
|
|
Romek
Dołączył: 14 Sie 2009 Posty: 68 Skąd: Warszawa
|
|
Wysłany: Sob 18 Wrz, 10 09:12
|
|
|
bazylia napisał/a: | Ponieważ bocianki nie dostały imion od opiekunów projektu (a szkoda) - Myewa zaproponowała żeby bocianki nazwać naszymi własnymi imionami. Mnie się ten pomysł bardzo spodobał. |
Pomysł pierwsza klasa! |
|
|
|
|
myewa
Dołączyła: 19 Kwi 2007 Posty: 40209 Skąd: Łódź
|
|
Wysłany: Sob 18 Wrz, 10 20:21
|
|
|
Przyjrzałam się fragmentowi trasy Bosse (1173) w okolicy Morza Marmara.
Bardzo interesujący pomiar z dnia 24.08 0 godz. 9:52 dowodzi, że bocian przelatywał nad wodą.
Minął Istambuł od strony południowej i musiał lecieć nad Morzem Marmara.
Na razie nie ma nowych pomiarów.
Lasse w Szwajcarii, a Bosse w Czadzie. |
_________________ Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski) |
|
|
|
|
bazylia
Dołączyła: 19 Maj 2010 Posty: 1108 Skąd: Małopolska
|
|
Wysłany: Wto 21 Wrz, 10 07:13
|
|
|
Lasse (1162) leci dalej na południowy zachód
Wyruszył (jak zrozumiałam) 18.09 i obecnie znajduje się w okolicy Parku Narodowego Camargue (delta Rodanu). Żeruje na bagnach.
Nie byłam tam nigdy, ale wyobrażam sobie, ze takie miejsca są wymarzone dla bocianów i nie tylko. Ciekawe, czy Lasse też tak myśli? Trochę mu zazdroszczę, przecież to prawie Lazurowe Wybrzeże
Trasa przelotu ze Szwajcarii do Francji i ostatnie miejsce pobytu (19.09)
Tak wyglądają okolice na zdjęciu satelitarnym
W internecie jest dużo zdjęć z parku Camargue (park obejmuje tereny bagienne wpisane na listę UNESCO i nawet uprawia się tam ... ryż ) Nie mogę ich tu wstawić, ze względu na prawa autorskie. Wiele bym jednak dała, żeby być na miejscu Lasse'go
STRONA PARKU - tłumaczenie google |
|
|
|
|
bazylia
Dołączyła: 19 Maj 2010 Posty: 1108 Skąd: Małopolska
|
|
Wysłany: Wto 21 Wrz, 10 17:39
|
|
|
Są także informacje o Bosse (1173), podano je po południu.
Bosse początkowo kilka dni przebywał w tym samym miejscu w Czadzie, ale 18.09 znajdował się już 300 km na południowy zachód od poprzedniego miejsca pobytu. Następnie 19.09. oddalił się nieco w kierunku południowym, jednak tego samego wieczoru wrócił do pozycji wyjściowej (tzn. w miejsce, gdzie był rano). Prawdopodobnie wiatry nie są korzystne aby przebyć obszar pustyni ...
Mapka przedstawia położenie Bosse' go w dn. 18-20.09. Zaznaczyłam poszczególne daty.
I na zdjęciu satelitarnym ... no cóż ... ponuro Ale może, podobnie jak w Sudanie , w rzeczywistości nie jest tak źle?
|
|
|
|
|
bazylia
Dołączyła: 19 Maj 2010 Posty: 1108 Skąd: Małopolska
|
|
Wysłany: Śro 22 Wrz, 10 19:00
|
|
|
Napisałam maila do opiekunów szwedzkiego projektu, z pytaniem czemu bocianki nie mają imion. Otrzymałam odpowiedź, że jest to spowodowane tym, że ten projekt ma być projektem naukowym i nie chcą aby bocianki były kojarzone z bocianami z zoo
Hmmm ... mój wniosek jest taki, że skoro nie ma w Szwecji bocianów wolnożyjących (a tak wynika z wiadomości na stronie projektu) to widocznie te z zoo (nasze polskie zresztą ) mają jakieś imiona. Ale ... co ma piernik do wiatraka? Czy projekty niemieckie, szwajcarskie czy węgierskie nie są naukowe? Chyba strasznie "zimnokrwisty" naród z tych Szwedów albo (co jest bardziej prawdopodobne ) chcieli po prostu być oryginalni (sam mail był napisany w bardzo sympatycznym tonie; pani cieszyła się, że ich bociany są obserwowane za granicą).
Cóż, nie mają imion to nie mają - dla mnie (a mam nadzieję, że i dla Was) będą Lasse i Bosse, nawet jeśli okaże się kiedyś, że to bocianice |
|
|
|
|
gersenda
gersenda
Dołączyła: 13 Cze 2009 Posty: 776 Skąd: Sucha Beskidzka
|
|
Wysłany: Śro 22 Wrz, 10 20:07
|
|
|
Myślę, że rzeczywiście przesadzili z oryginalnością. Estończycy i Finowie nazwali wszystkie swoje ptaki z nadajnikami, więc widocznie "zimnokrwistość, to nie jest ogólnie cecha skandynawska. To może im napisz, że dla nas to są Lasse i Bosse, a jak oni tego nie zaakceptują, to bociany, po osiągnięciu wieku rozrodczego nie wrócą do Szwecji, tylko do Polski. |
|
|
|
|
bazylia
Dołączyła: 19 Maj 2010 Posty: 1108 Skąd: Małopolska
|
|
Wysłany: Pon 27 Wrz, 10 10:55
|
|
|
Gersendo, wcale się nie zdziwię, jeśli Lasse i Bosse zrobią psikusa Szwedom i rzeczywiście kiedyś osiedlą się w Polsce ostatecznie ... mają polskie geny
Podano nowe wiadomości o położeniu bocianków, całe szczęście, gdyż po wczorajszej informacji o Ipoly zaczęłam się o nich martwić.
Bosse nadal przebywa w Czadzie. Ponieważ jest to obszar, na którym bociany zimują, więc prawdopodobnie spędzi tu trochę czasu (tłumaczenie ze strony projektu).
Prawie nic nie zmieniło się w jego położeniu w stosunku do poprzedniego, żeruje cały czas mniej więcej w tej samej okolicy, ale odczyty są częste, więc wiadomo, że porusza się i żyje.
Lasse , który wybrał zachodnią trasę wędrowania, przesuwał się wzdłuż wybrzeża Francji, przebył Pireneje i obecnie jest w Hiszpanii. Ostatnie położenie - na północ od Castello d'Empuries.
Nadal mu zazdroszczę - leciał nad Morzem Śródziemnym
Zbliżenie na mapie satelitarnej - jednak co Europa, to Europa - pola i łąki
Opiekunowie projektu obiecują kolejne informacje za 3-4 dni. Mam nadzieję, że dotrzymają słowa, bo ... nie na moje nerwy takie czekanie |
|
|
|
|
bazylia
Dołączyła: 19 Maj 2010 Posty: 1108 Skąd: Małopolska
|
|
Wysłany: Sob 02 Paź, 10 11:15
|
|
|
Zaktualizowano mapkę szwedzkich bocianów
Lasse nadal przebywa w Hiszpanii, przesunął się ok 45 km na południowy wschód, w okolice Parc Natural dels Aiguamolls de l'Emporda. 29.09 przebywał w odległości zaledwie kilkuset metrów od morza (wg. podziałki wychodzi 0,5 km ) ... Czyżby, jak zauważyła Gersenda, zamierzał przeprawiać się w tym miejscu do Afryki ?
Bardzo ładny teren, zwłaszcza plaża, tylko co on tam robi?
Lasse, ale tędy jest trochę daleko ... chyba, że ... po drodze zamierzasz poplażować na ... Majorce
Natomiast u Bosse właściwie nic nowego. Porusza się na tym samym obszarze, odległość pomiędzy kolejnymi odczytami to ok. 4 km. Jak wiadomo, w Czadzie pożywienia nie brakuje, więc Bosse pewnie, jak i inne bociany, trochę tu "pomieszka"
|
|
|
|
|
myewa
Dołączyła: 19 Kwi 2007 Posty: 40209 Skąd: Łódź
|
|
Wysłany: Wto 05 Paź, 10 22:17
|
|
|
Lasse
W dniach 30.09 i 2.10 przeniósł się do małego miasteczka Castello d'Empuries, blisko wybrzeża.
Godziny w jakich tam przebywał, świadczą, że wybrał dachy domów na nocleg:
30.09, 19:57
2.10, 5:29
Kolejne dni 3 i 4.10 spędził znowu na plaży, tej samej, co wcześniej.
To miejsce wygląda jak jakieś rozlewisko, może rzeczka, która ma ujście w morzu.
Myślę, że on spał na plaży, gdyż był tam wieczorem i rankiem.
3.10, 19:45
4.10, 5:24
Ze strony http://www.skof.se/stork/index.htm
Znalazł obszar bogaty w stawy i kanały wodne. Jest to dobre miejsce dla bociana. |
_________________ Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski) |
|
|
|
|
bazylia
Dołączyła: 19 Maj 2010 Posty: 1108 Skąd: Małopolska
|
|
Wysłany: Śro 13 Paź, 10 07:23
|
|
|
Bosse - nie zmienił istotnie miejsca swojego pobytu (Czad), przesunął się tylko nieco na południowy zachód - świadczy to o tym, że znalazł dobre żerowiska. Na mapie satelitarnej widać, że są tam koryta jakiś rzeczek, teraz pewnie wypełnione wodą.
Porównując jego położenie z bocianami NABU (Hobor i Romy) okazuje się, że Bosse przebywa w odległości kilkunastu kilometrów od nich - nie jest więc samotny w miejscu swego pobytu (zaznaczyłam na mapie miejsce pobytu Romy i Hobora, dla porównania z Bosse)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Edycja po przeczytaniu postu Myewy
Jak się okazało, w pobliżu przebywa także Albert to musi wyglądać ciekawie - stadko bocianów, prawie każdy z ... antenką
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Lasse - opuścił nadmorską plażę i przesunął się na południowy zachód. Jest teraz w miejscowości Lleida (Hiszpania).
Noc z 4/5.10 spędził jeszcze na rozlewisku przy plaży, ale 5.10 żerował już na jakiś polach czy łące (w zbliżeniu wygląda trochę jak trawnik ) kilka kilometrów na północny zachód.
Noc 5/6.10 spędził na drzewie
6.10 przeleciał ok. 30 km na południe i przenocował w pobliżu miejscowości Sant Julia de Boada, także na drzewie
7.10 poleciał bezpośrednio, na południowy zachód, do Lleidy.
Noc spędził na dachu jakiegoś domu, przy ulicy św. Antoniego, w historycznym centrum miasta Wszystko wskazuje na to, że widok miał na jeden z najwspanialszych zabytków gotyckiej architektury katalońskiej - budynek L'Antic Hospital de Santa Maria (XV/XVI w) obecnie wykorzystywany przez instytucje kulturalne
Szczerze mówiąc, szpital mnie zaintrygował, gdyż jak wiadomo - bociany ... przynoszą dzieci. Myślałam więc, że Lasse zatrzymał się tam nieprzypadkowo Niestety, po sprawdzeniu okazało się, że nie jest wykorzystywany zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem już od około 160 lat
Pewnie to miasto jest tylko przystankiem w dalszej podróży ... |
|
|
|
|
myewa
Dołączyła: 19 Kwi 2007 Posty: 40209 Skąd: Łódź
|
|
Wysłany: Sob 16 Paź, 10 15:31
|
|
|
bazylia napisał/a: | Jak się okazało, w pobliżu przebywa także Albert to musi wyglądać ciekawie - stadko bocianów, prawie każdy z ... antenką
|
Udało mi się umieścić ostatni pomiar Bosse razem z bocianami NABU: Gustawem, Hoborem i Romy oraz z bocianem Loburg: Louisem Henri i Albertem.
Bosse jest razem z Louisem w jednym korycie rzeki, ale jednak nie spotykają się.
Ktokolwiek w tej chwili znalazłby się w tym rejonie bez trudu odnalazłby bociany, gdyż nie oddalają się od swoich żerowisk.
Celowo na mapie usunęłam większość informacji, ponieważ można było się w nich zgubić. |
_________________ Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski) |
|
|
|
|
bazylia
Dołączyła: 19 Maj 2010 Posty: 1108 Skąd: Małopolska
|
|
Wysłany: Wto 19 Paź, 10 14:51
|
|
|
Lasse opuścił Lleidę i 9.10 znalazł się ok. 10 km na południe, w okolicy Alatarrec. Niestety, Szwedzi zaktualizowali jedynie mapy, i ja nie mam pojęcia co to za teren Lassemu chyba się podobało, bo wrócił tu 11.10
Z 10/11.10 spędził w miejscowości Montoliu de Lleida. Czy on spał na ... antenie satelitarnej? a może na jakimś okrągłym (od góry) zbiorniku z czubkiem?
Oba punkty to odczyty z jednej nocy, chyba mu było niewygodnie, skoro się przenosił ...
Na posiłek poleciał z powrotem w to miejsce, którego nie potrafię zidentyfikować ... nieważne ważne, że pojadł
Noc z 11/12.10 spędził znów w tym samym miasteczku (Montoliu de Lleida), ale w innym miejscu, na dachu, przy ulicy del Calvari - widocznie w poprzednim jednak mu się nie spodobało
Niestety, w tej miejscowości nie można zrobić większych zbliżeń.
Następnie, Lasse , udał się ok. 6 km. na zachód - do miejscowości Alcarras. On ma upodobanie do spania w centrum miasta noc z 13/14.10 znowu spędził na dachu, w domu przy skrzyżowaniu ulic Calle del Calvari i de Devant
Tu także nie są dostępne większe zbliżenia satelitarne. Podejrzewam, że nie jest to obszar atrakcyjny turystycznie a twórcy mapy nie przewidzieli, że będę chciała dokładnie zobaczyć, w jakiej okolicy szwedzki bocian spędza noce
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Położenia Bossego na razie nie aktualizowano - pewnie nadal objada się, w tym samym miejscu, szarańczą |
|
|
|
|
|
|
Forum jest integralną częścią projektu "Bociany Integrują".
Administratorzy nie ponoszą odpowiedzialności za wypowiedzi użytkowników. |