[elewina]

Witam Was.przepraszam, że pisze tutaj ale potrzebuje pomocy
nie pamietacie mnie pewnie, ale pisałam do was rok temu gdy gniazdo moich boćków spadło z drzewa wraz z młodymi. na szczęśćie wszystkie przeżyły, odleciały na zime a "stare" odbudowały gniazdo .....pod koniec marca znowu do mnie wróciły...remontowały sobie to gniazdko...zniosły jaja...a wczoraj, gdy wiał dośc silny wiatr...drzewo z gniazdem runęło tragedia!!! co ja mam robić??? gdzie to zgłosić gniazdo zatrzymało sie na dachu stodoły, boćki przylatują co jakiś czas, patrzą...pilnują
ewelina

[Monika]

Widzę, że na boksiku (w dolnej części forum - widocznej dla osób zalogowanych) pojawiły się już wypowiedzi na ten temat. Dobrze byłoby zapisać to również tutaj, bo może ktoś jeszcze skorzysta z tych rad. Myewo (i inni) wypowiedzcie się w tym temacie.

Na uratowanie tegorocznego lęgu szans raczej nie ma, ale konieczne jest podjęcie działań na przyszłość (tak jak to napisano na boksiku).

[myewa]

Jak napisała Monika, tegoroczny lęg już stracony.

Trzeba działać na poczet przyszłego sezonu.

Ewelino, napisz do odpowiednich urzędów przez internet, do giny i powiatu, opisz całą sytuację, od zeszłego roku, napisz o konieczności zamontowania platformy, przypomij o obowiazku ochrony gatunkowej.
Można też oczywiście udać się osobiście do urzędu.
Działać, pilnować sprawy, przypominać urzędnikom i działać.
Też napiszę odpowiednie maile w tej sprawie do urzędu gminy Żychlin.
Gmina musi mieć środki na takie cele.