BOCIANY INTEGRUJĄ


Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: Monika
Pią 04 Mar, 11 20:06
Bociany węgierskie (Apaj i Ipoly) - wędrówka na południe
Autor Wiadomość
Romek 

Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 68
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 03 Wrz, 10 18:40    Bociany węgierskie (Apaj i Ipoly) - wędrówka na południe

Wszystkich zainteresowanych zapraszam do towarzyszenia w podróży do Afryki dwójce węgierskich bocianów wyposażonych w nadajniki satelitarne.
Apaj i Ipoly to boćki, które wykluły się w tym roku. Imię pierwszego pochodzi od nazwy małej miejscowości położonej na północnym-zachodzie Parku Narodowego Kiskunság, w którym znajduje się jego/jej "rodzinne" gniazdo.
Natomiast Ipoly to nazwa rzeki, która w swoim środkowym i dolnym biegu stanowi granicę słowacko-węgierską.

Linki poniżej.

Strona główna: http://gilice.hu/
Strona główna na Facebook'u: http://www.facebook.com/p...142524409118549

Apaj (Facebook): http://www.facebook.com/a...142524409118549
Apaj (Google Maps): http://www.greenmania.eu/...ia-ciconia/apaj

Ipoly (Facebook): http://www.facebook.com/a...142524409118549
Ipoly (Google Maps): http://www.greenmania.eu/...a-ciconia/ipoly
_________________
'Quidquid agis, prudenter agas et respice finem'
Ostatnio zmieniony przez Romek Pon 06 Wrz, 10 11:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Romek 

Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 68
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 05 Wrz, 10 19:01    

Poniżej dwie mapki z trasą podróży: Ipoly (linia czerwona) i Apaj (linia zielona). Jak łatwo zauważyć, Apaj - osiągnąwszy kontynent afrykański - poleciał/a prawie idealnie na południe i znajduje się na północny-zachód od Chartumu. Natomiast Ipoly wybrał/a trasę zbliżoną do tej, jaką lecieli Louis Henri oraz Leopold i jest obecnie w Czadzie w pobliżu sudańskiej granicy (północny kraniec Zachodniego Darfuru).
P.S. W uzupełnieniu postu: Apaj wczoraj tj. 5 września znajdował się na wschód od stolicy Sudanu, okrążając ją uprzednio od zachodu i południa. (fot. 2)

_________________
'Quidquid agis, prudenter agas et respice finem'
 
 
Romek 

Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 68
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 09 Wrz, 10 12:21    

9 września,
Apaj i Ipoly przemieszczają się nieznacznie w rejonach swoich ostatnich lokalizacji. :->

_________________
'Quidquid agis, prudenter agas et respice finem'
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Czw 09 Wrz, 10 12:58    

Romku, mam do Ciebie pytanie.
Czy wiesz może dlaczego nadajniki założono tegorocznym bociankom? Być może jest to gdzieś napisane, ale niestety ... język węgierski okazuje się być zbyt dużym wyzwaniem dla google tłumacza :lol:
Nie wiem też czy dobrze zrozumiałam, że Apay wychował się w warunkach naturalnych a Ipoly - z pomocą ludzi i został "przywrócony" do naturalnego środowiska? Strasznie trudny ten węgierski :-/ (ale trzeba przyznać, że mapki z trasami zrobiono fajnie).

P.S. Zachwyciło mnie to zdjęcie

Źródło: facebook galeria użytkownika gilice.hu http://www.facebook.com/a...142524409118549 (mam nadzieję, że autor nie będzie miał nic przeciwko temu)
 
 
Romek 

Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 68
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 09 Wrz, 10 15:39    

Witam,
Bazylio, rzeczywiście węgierski to "bardzo trudna języka" :-)
Ale do rzeczy. Głównym celem tego projektu (jego część stanowi satelitarne monitorowanie trasy wędrówki Apaja i Ipoly do Afryki) jest eliminacja zagrożeń, powodowanych przez słupy (maszty) i linie średniego napięcia w lokalnym środowisku. Dotyczy to gatunków chronionych (choć nie tylko), a w szczególności osobników młodych, które są najbardziej narażone na niebezpieczeństwo. Krótko mówiąc, chodzi o konstruowanie odpowiednich masztów (zabezpieczenie już istniejących) i wykorzystywanie właściwych technik izolacyjnych, które zapobiegną porażeniom prądem elektrycznym, a w konsekwencji kontuzjom bądź śmierci ptaków. Autorzy projektu wyszli z założenia, iż dokładniejsza wiedza na temat ich przemieszczania się (ruchów), miejsc pobytu itp. pozwoli lepiej ocenić źródła zagrożeń i skoncentrować działania na tych najbardziej niebezpiecznych. Aby więc osiągnąć zamierzone cele, sięgnięto po... satelitarne śledzenie dwóch młodych bocianków - Apaja i Ipoly. :->
Projektem kieruje czy też go nadzoruje Stowarzyszenie Ecocaritas. W jego realizację zaangażowane jest także Węgierskie Towarzystwo Ornitologiczne i Ochrony Przyrody (MME) oraz Unia Europejska.
Uf, nie wiem, czy udało mi się oddać właściwy sens tekstu :?: Być może znajdzie się ktoś, znający język węgierski, i wówczas wszystko stanie się jasne :-D
Reszta się zgadza, tak sądzę ;-)
P.S. Zdjęcie przepiękne
_________________
'Quidquid agis, prudenter agas et respice finem'
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Czw 09 Wrz, 10 18:50    

Romku, dziękuję za odpowiedź i wyjaśnienie. Czyli - dwie pieczenie przy jednym ogniu ;-) Tym chętniej będę kibicować bociankom, strasznie jestem ciekawa, co robią w Afryce młode, które jeszcze nie wracają w rodzinne strony.
Odczyty Apaja i Ipoly są bardzo częste, co daje wyraźny obraz ich "działań". Szkoda tylko, że Afryka to nie Europa ;-) i niestety, nie ma takich zbliżeń na mapach satelitarnych :-( Pozostaje tylko mieć nadzieję, że bocian wie co robi i na miejsce swego pobytu wybrał sawannę ;-)

To niestety największe możliwe zbliżenie terenu, na którym od kilku dni przebywa Apay - wszystkie odczyty z 7.09.


W przypadku Ipoly mapa "wygląda" troszkę lepiej, widać jakieś zarośla :lol: - odczyty pomiędzy 4-8.09


Najważniejsze, że skoro przebywają tam od kilku dni i nie zmieniają miejsca pobytu tzn., że mają co jeść. Swoją drogą ciekawe co one tam jedzą (Myewo, przyszło mi do głowy to samo pytanie co Tobie ;-) )?
 
 
Romek 

Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 68
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 11 Wrz, 10 09:28    

11 września,
dane z ostatniej nocy: miejsca pobytu Apaj i Ipoly nadal "bez większych zmian" :->
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Śro 15 Wrz, 10 06:39    

Wiadomość z 14.09
Apay i Ipoly nadal przebywają w tym samym miejscu. Chyba mają tam duuuuużo jedzenia :-D

"Wycieczki po okolicy" Ipoly 12-15.09.2010


"Wycieczki po okolicy" Apaya 12-15.09.2010
(źródło: http://gilice.hu/apaj-es-ipoly-meg-mindig-pihen/)
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Sob 18 Wrz, 10 09:11    

Apay nadal przebywa w tej samej okolicy. Autor bloga - Gilice.hu. - uspokaja: pomimo, że mapa google pokazuje dość ponury obraz tych terenów, bocianki mają co jeść. Dowodem jest zdjęcie umieszczone na blogu, autorstwa Sir Muhammada, wykonane w okolicy, w której przebywa Apay . Moim zdaniem jest tam całkiem ładnie chociaż troszkę monotonnie ;-) natomiast obraz na mapie satelitarnej, cóż ... ponury to mało powiedziane :lol: (położenie Apay'a w dn. 15-18.09.2010)

(źródło: http://gilice.hu/adasnap-volt/ )

Ipoly (czerwony) i Apay (zielony) - aktualne miejsca pobytu


Ipoly zaczął przemieszczać się na zachód w kierunku Jeziora Czad
Położenie Ipoly w dn. 15-18.09.2010

(źródło: http://gilice.hu )
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Śro 22 Wrz, 10 17:34    

Wiadomość z dzisiejszego dnia: Apay i Ipoly przebywają nadal w tych samych miejscach.

Apay w takim miejscu (18-22.09) ;-)


A Ipoly w takim (18-22.09) ;-)


Nie, nie ... :lol: te miejsca nie są tak ponure jak na mapach satelitarnych. W tej chwili są tam zielone pastwiska (pora deszczowa), a bociany prawdopodobnie mają dużo jedzenia, jeśli nie spieszą się z opuszczeniem tych terenów (Ipoly - Czad, Apay - Sudan)
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie 26 Wrz, 10 17:16    

Bardzo smutne wieści ze strony węgierskiej http://gilice.hu/

Ipoly prawdopodobnie martwy.
Przez ostatnie dni nie przemieszczał się.
Ipoly nie osiągnął celu, ale w krótkim życiu dostarczył wielu przydatnych informacji w odniesieniu do migracji bocianów białych.
Czad jest bardzo niebezpiecznym miejscem. Niemniej jednak, jeśli nadarzy się możliwość i można będzie dostać się
do ostatniego znanego punktu pobytu bocianka, postaramy się odkryć przyczynę śmierci Ipoly.
Oczywiście niezwłocznie powiadomimy wszystkich na stronie internetowej.


Bardzo smutne :cry: Potwierdziła się dotychczasowa nasza wiedza o wędrówkach młodych bocianów :-( Śmiertelność wśród nich jest ogromna :cry:
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Nie 26 Wrz, 10 18:08    

Myewo, to chyba wiadomość z ostatniej chwili, zaglądałam na stronę węgierską ok.15 - nie było nic nowego :-(
Co tu powiedzieć ... żal - to mało ... kolejna bezsensowna śmierć, cokolwiek było jej przyczyną ... :cry:
Pozostaje się jeszcze nadzieja, że nadajnik się zepsuł lub Ipoly go zgubił ... wiem, że to głupie, ale ... dopóki go nie odnajdą, będę się łudzić ... :-(

Ipoly, źródło http://gilice.hu/ipoly-velhetoleg-elpusztult/


Zdjęcie, które kiedyś mnie tak zachwyciło to także Ipoly ...
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Nie 26 Wrz, 10 19:36    

Chyba dla "pokrzepienia serc" podano wiadomość dotyczącą Apaya. Trudno wprawdzie zrozumieć dosłownie - język węgierski translatory tłumaczą bardzo dziwnie :-/ ale... tyle mniej więcej zrozumiałam:
Apay nadal jest w Sudanie. Odbywa się tam teraz konferencja (?) program (?) - na temat niebezpiecznych linii lotniczych a lokalne służby i specjaliści szukają rozwiązania tego problemu. Co najważniejsze konferencja dotyczy terenów (i chyba tam się odbywa) , na których przebywa Apay. Bułgarscy przyjaciele (jak się domyślam - chodzi o współpracowników projektu) którzy w niej uczestniczą, spróbują odnaleźć Apaya a nawet, przy odrobinie szczęścia go ... sfotografować :-D Oby się udało - trzymam kciuki i czekam na nowe wiadomości :-D

Fotogaleria Apay http://www.facebook.com/a...142524409118549
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pon 27 Wrz, 10 18:16    

Gilice na forum Loburg http://www.storchenhof-loburg.info/forum/ napisał, że sygnał z nadajnika Ipoly jest odbierany cały czas, niestety - z jednego miejsca :-( Niemieccy i węgierscy forumowicze także mają nadzieję, że to nadajnik jest stracony, nie bocianek ... :-(

Natomiast na stronie projektu jest informacja, że Apay porusza się nadal w tym samym obszarze. Zamieszczono także zdjęcie Bushra Asheri, wykonane 50 km od miejsca pobytu bocianka. Hmmm ... poprzednie zdjęcie bardziej mi się podobało ... jakoś tam ... pusto :-/

źródło: http://gilice.hu/apaj-mozgolodasa/
 
 
Romek 

Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 68
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 28 Wrz, 10 09:09    

bazylia napisał/a:
Niemieccy i węgierscy forumowicze także mają nadzieję, że to nadajnik jest stracony, nie bocianek ... :-(

Oby tak było...
Niemniej jest to bardzo niepokojąca wiadomość... :-(
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Forum jest integralną częścią projektu "Bociany Integrują".

Administratorzy nie ponoszą odpowiedzialności za wypowiedzi użytkowników.