BOCIANY INTEGRUJĄ


Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: Monika
Pią 04 Mar, 11 20:07
Bociany NABU - wedrówka na południe
Autor Wiadomość
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie 22 Sie, 10 21:04    Bociany NABU - wedrówka na południe

http://www.nabu.de/aktion...rung/index.html

Organizacja NABU m.in. zajmuje się badaniem tras wędrówek bocianów białych.
W nadajniki satelitarne zostały wyposażone bociany niemieckie z Landu Schlezwig Holstein.

W tym roku będziemy śledzić wędrówkę aż sześciu bocianów.
Do znanych nam wędrowców Hobora i Helmuta (wyposażonych w nadajniki w 2009), dołączyli:
Michael, Romy, Gustav i Anni

___ Hobor - w zeszłym roku doleciał do Sudanu. Od kilku lat gniazduje u rodziny Zietz w Pahlkrug.

___ Helmut - zimował w Hiszpanii. Gniazduje w Edelak u rodziny Guelck. Jego poprzednia partnerka Gertruda, również zaopatrzona w nadajnik, zginęła w Afryce.

___ Romy - tegoroczna partnerka Helmuta, ma 8 lat (sostała zaobrączkowana jako pisklę).
Niestety nie dochowali się potomstwa.

___ Gustaw - gniazdował w Pahlen, nad rzeką Eider.
W parze z Anni wychowali czwórkę młodych.

___ Anni - gniazdowała razem z Gustawem

___ Michael - gniazdował po drugiej stronie rzeki Eider (rozumiem, że w tej samej miejscowości - Pahlen). Wychował trójkę młodych.

Mamy więc aż 2 małżeństwa: Helmut i Romy, Gustaw i Anni

Wizytówki bocianów -> http://www.nabu.de/aktion...buch/index.html

Szczegóły zakładania nadajników czterem bocianom w 2010 r. ->
http://www.nabu.de/aktion...rung/index.html
Tłumaczenie Google ->
http://translate.google.p...tml&sl=de&tl=pl

Ciekawe filmy dotyczące zakładania nadajników -> http://www.nabu.de/aktion...rung/12346.html
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 23 Sie, 10 17:21    

Sezon wędrówek rozpoczęty

Pierwszy wyruszył Michael 20 sierpnia 2010r. :lol:
W piątek wieczorem jego i partnerki nie było już w gnieździe.
Przeleciał prawie 370 km na wschód.
Noc spędził 14 mil na wschód od Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry (po stronie polskiej Park Krajobrazowy Doliny Dolnej Odry).

Pierwszy etap podróży Michaela.


(Mój komentarz)
Jak widać nocował w Polsce.
Obrał ciekawą trasę, przez północną Polskę.
W poprzednich latach bociany z północy Niemiec leciały przez Czechy lub południową Polskę.

Zatrzymał się na ogromnym polu, z którego plony zostały uprzątnięte.
Swiadczą o tym równo wytyczone ślady po kołach sprzetu rolniczego.
Według mnie nocował na jednym z tych drzew rosnących wzdłuż pola.

_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 26 Sie, 10 17:01    

Nadajnik Michaela niestety podaje tylko sporadyczne namiary, ale wiadomo, że przeleciał prawie całą Polskę.
25 sierpnia zatrzymał się w południowo-wschodnim krańcu Polski, w pobliżu miasteczka Jarosław. Spędził noc w miejscu gdzie rośnie rząd drzew.
Od soboty, czyli 6 dni, przeleciał 660 km.



W drogę wyruszył również Helmut.
Udał się w kierunku południowo-wschodnim, minął Hamburg i zatrzymał się wieczorem w pobliżu miasta Dömitz. Przeleciał 145 km.



Poleciał podobną trasą, co w zeszłym roku ze swoją poprzednią partnerką Gertrudą.
Tyle, że potem się rozmyślił, wrócił i poleciał do Hiszpanii.

Tym razem podróż rozpoczął bez swojej partnerki, Romy jest nadal w Edelak.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 27 Sie, 10 16:53    

Następny bocian NABU rozpoczął wędrówkę.
Anni wyruszyła prawdopodobnie już w ostatni piątek (20.08).
Są niestety jakieś problemy z odczytami.
Leci tą samą trasą co Michael. Rozpoczęła wędrówkę również w piątek jak Michael.
Wieczorem znajdowała się w Carlow w zachodniej Meklemburgii. Tutaj spędziła noc.
Nastepny odczyt był 22.08, dwa dni później.



Jej partner - Gustaw nadal pozostaje w gnieździe i czeka na lepszą pogodę.

Nowe pomiary Michaela:
25 sierpnia leciał wzdłuż Karpat i znajdował się około 20 kilometrów od granicy z Rumunią.
(nie ma jeszcze mapki)

Hobor doznał jakiejś kontuzji nogi.
Jednak jest już prawie całkowicie uzdrowiona, nie kuleje. Prawdopodobnie, tak jak zwykle, rozpocznie migrację na początku września.

(Podałam, jak mi się wydaje, najistotniejsze informacje.)
Ciekawe, czy Anni i Michael będą nadal lecieć tą samą trasą?
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 30 Sie, 10 21:01    

Helmut pozostaje w miejscu. Znalazł sobie dobrą łąkę i jakoś mu się nie spieszy.
Natomiast jego partnerka Romy rozpoczęła wędrówkę.
28.08 była 35 km od Magdeburga. Wybrała zatem południowo-wschodnią trasę migracji.



Michael przeleciał wzdłuż linii Karpat.
W dniach 27 i 28.08 był już w Rumunii.
Ostatni zarejestrowany dzień lotu, to tylko 140 km.

Anni 22.08 była już w Polsce, tuż przed Poznaniem.
W tym miejscu jej trasa przelotu zbliżyła się do trasy Michaela.
Mogłoby to wskazywać, że lecą razem.
Jednak pomiary na terenie Rumunii wykluczają tę hipotezę.
Leciała południową stroną Karpat, a Michael północną.
26.08 o godz. 13 była w Rumunii w pobliżu miasta Brasov, u podnóża Karpat.
W przeciwieństwie do Michaela musiała przelecieć góry (Karpaty w tym miejscu tworzą jakby zakole).
27.08 Anni osiągnęła prawie Morze Czarne w Bułgarii, w okolicach Warny.
Pokonała tego dnia 310 mil.

Michael i Anni 26 i 27.08


http://www.nabu.de/aktion...rung/index.html
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Śro 01 Wrz, 10 18:48    

Michael zrobił duży skok - w ciągu dwóch dni pokonał 500 km i w niedzielę 29.08 o godzinie 15 znajdował się przy Morzu Marmara, po europejskiej stronie Turcji. Nie wiadomo jeszcze czy po południu przeleciał na stronę azjatycką (morze ma w tym miejscu tylko 50 km szerokości, więc jest to duża pokusa) czy też wzdłuż wybrzeża do Stambułu.

Anni także znajduje się w europejskiej części Turcji (odczyt pozycji z dn. 29.08 godz. 9.00 ) do Morza Marmara miała wtedy około 68 km, jest więc prawdopodobne, ze leci w grupie razem z Michaelem


W Turcji niestety także się ochłodziło i pada deszcz :-/

Michael (trasa niebieska) i Annie (trasa fioletowa)



Romy podróżuje bardzo nietypowo. Podczas kiedy inne bociany lecą do Karpat nad Polską - ona obrała kurs z biegiem Łaby i i wczoraj wieczorem (31.08, godzina 19.00 ) znajdowała się na północ od Pragi. Noc z soboty na niedzielę spędziła na dachu stodoły w w Böhlitz pod Lipskiem. Nie spieszy się, codzienne etapy jej podróży są krótkie, prawdopodobnie ma to związek ze złą pogodą.



widok z satelity okolicy noclegu



Źródło http://www.nabu.de/aktion...erung/tagebuch/
Ostatnio zmieniony przez bazylia Czw 02 Wrz, 10 06:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 01 Wrz, 10 21:12    

Dziękuję Bazylio za relację :lol: Ciąg dalszy:

Helmut partner Romy, tak jak w zeszłym roku zrobił unik :roll:
Najpierw leciał na południowy wschód, jak wszystkie bociany NABU.
Potem sobie trochę odpoczął, a w dniach 25 i 26.08 zatoczył koło i zmienił kierunek.
28.08 od 14:00 - 29.08 do 16:00 (sobota, niedziela) leciał na północny-zachód.
Po czym zmienił kierunek na południowy-zachód.


Już wiadomo, że ma zamiar lecieć do Hiszpanii.

Hobor był już w Polsce w sobotni wieczór (28.08 o godz. 18:00) na południe od Zielonej Góry.
Następny pomiar pochodzi ze Śląska, 25 km na południowy wschód od Opola (31.08 godz. 19:00).


Wieczorem 31.08 odpoczywał w lesie.
Tak wyglądała okolica w Google Earth, gdzie zatrzymał się Hobor


31.08 (wtorek) rozpoczął podróż ostatni bocian NABU Gustaw.
Poleciał w kierunku południowo-wschodnim. Przeleciał Łabę i o 13:00 był na zachód od Wittenberg.
Przeleciał do tego momentu 205 km.

_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 03 Wrz, 10 15:50    

Trudno określić, jaką drogą leciały bociany Michael i Anni.
Pomiary są tak rzadkie, że zdążyły przelecieć Turcję i są już w Syrii.
Nie wiadomo jak leciały, czy lądem obok Istambułu, czy przez Morze Marmara. Odczyty ich lokalizacji nie wyjaśniają tego, a szkoda. Chciałabym wiedzieć, jaką drogę wybierają w tym rejonie?
Według mnie nie lecą razem.
Swiadczą o tym pomiary w Turcji.

Anni wyprzedziła Michaela, 31.08, o godz.13:00 była na wybrzeżu Morza Śródziemnego, po drodze mijając miejscowość Adana (jak Louis Henry 25.08).
Następny pomiar jest już z Syrii. Anni na pewno nie leciała przez Morze Śródziemne (przez Zatokę Iskenderun) lecz tak jak Louis Henry, leciała wzdłuż linni brzegowej.

Natomiast Michael jeszcze 31.08 o godz.9:00 był w środkowej Turcji.
Noc spędził w pobliżu Tuz Gölü - duże, słone jezioro na wyżynie Anatolii.

Ostatnie pomiary w Syrii:
Anni 2.09 godz.11:00 - u stóp Wzgórz Golan, do Izraela zostalo jej 70 mil.
Michael 2.09 godz.17:00 - zniosło go bardziej na wschód.



Romy leci nadal w tym samym kierunku. Zwiedza stolice środkowej Europy ;-)
31.08 (pomiar o godz.19) nocowała koło Pragi.
1.09 (15:00) przelatywała lub zatrzymała się obok Budapesztu.



Nie ma aktualnych pomiarów Gustawa, Hobora i Helmuta.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Wto 07 Wrz, 10 15:04    

Romy - dane z odczytu jej położenia 4.09. wskazują, że tego dnia rano przeleciała granicę pomiędzy Turcją a Bułgarią, a kolejny odczyt (2 godziny po poprzednim) iż znajdowała się tylko 85 km do Stambułu i Bosforu. Prawdopodobnie tak małą odległość pokonała jeszcze tego samego dnia :-)
Następny odczyt pochodzi już z azjatyckiej strony Bosforu - niedaleko miejscowości Gebze (5.09) Prawdopodobnie noc spędziła na wzgórzu w lesie. Dookoła są pola uprawne, więc po śniadaniu ;-) wyruszyła w dalszą drogę i wieczorem dotarła do Anatolii - znalazła się na równinie Konya (czyli przeleciała ok. 400 km) położonej 1200 m.n.p.m. Znowu, prawdopodobnie, spędziła noc na jakimś wzgórzu.




Natomiast partner Romy, Helmut, jakoś się nie spieszy :roll: W poniedziałek, 30.08. zawrócił na południowy zachód i zatrzymał się niedaleko niewielkiej miejscowości Osnabrück Westerhausen koło Melle. Od tego czasu przebywa w tym miejscu. Żeruje na łąkach a noce spędza na dachach domów lub drzewach na obrzeżu łąki .



Jak widać na mapie satelitarnej - tereny do "polowania" ma świetne ;-)


Michael i Annie lecieli dotąd "łeb w łeb" ;-) (ale nie razem, tak wynika z mapy, masz rację Myewo, chociaż w niektórych miejscach trasa się pokrywa). Ostatnio jednak Annie uzyskała przewagę (około 200 km) :mrgreen:
W sobotę (4.09) obydwoje przelecieli półwysep Synaj i przekroczyli Zatokę Sueską. (Annie - trasa fioletowa, Michael - niebieska)




Annie w niedzielę rano przeleciała nieopodal Luxoru i wieczorem dotarła do tamy Asuańskiej na Nilu. Noc spędziła na wyspie przy zachodnim brzegu jeziora. Następnego dnia, ok. godz. 11, była już tylko 85 km od granicy z Sudanem.


Michael noc z niedzieli na poniedziałek (5/6. 09) spędził podziwiając zabytki ;-) Zatrzymał się bowiem w górach, na wschodnim brzegu Nilu - z widokiem na Luxor :-D . Miejsce jest oznaczone kropką (jest to miejsce odczytu) jak widać - dokładnie na przeciwko jednej z głównych atrakcji Egiptu :lol:


Wczoraj koło południa był już 120 km dalej na południe.


Nadal nie ma pomiarów Gustawa i Hobora.
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Śro 08 Wrz, 10 13:12    

Są już dane o położeniu Gustawa i Hobora :-)

Hobor jest już w azjatyckiej części Turcji. Wybrał zachodni szlak - przez Dardanele (w zeszłym roku leciał nad Karpatami po stronie wschodniej). Ostatnie dane z Europy pochodziły z Rumunii - z Transylwanii (Siedmiogrodu) (4.09), następne już z Turcji (7.09) .

Położenie Hobora w dn. 4 i 7.09 (trasa czerwona)


O położeniu Gustawa jest mniej wiadomości. 4.09. znajdował się 120 km na północny zachód od miejsca pobytu Hobora. Prawdopodobnie poleci więc przez góry tą samą trasą. Niestety, brak bardziej aktualnych danych z jego nadajnika.
Od 31.08. , a więc od dnia rozpoczęcia podróży, przebył już 440 km. Noc spędził niedaleko Cottbus (Chociebuż - Łużyce), następnie leciał (podobnie jak Hobor) nad Górnym Śląskiem do Siedmiogrodu. Prawdopodobnie jednak posuwa się naprzód szybciej niż Hobor.

Etapy podróży Gustawa od 31.08 do 2.09 (trasa zielona)


Zaciekawiło mnie, gdzie nocował (okolice Rybnika) - jak widać na mapie - w pobliżu drogi nr 427 i miejscowości Steblów - jest tam dużo pól i łąk, a więc teren wymarzony do żerowania i spania ;-)


Ostatnie dane o położeniu Gustawa - z dn. 4.09. godz 9.00 (z terenu Rumunii)
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 08 Wrz, 10 22:08    

Dziękuję Bazylio :lol:

Niestety na terenie Rumunii, Bułgarii i Turcji występują zakłócenia w odczycie danych z nadajników GPS.
Znowu w okolicach Morza Marmara był tylko jeden odczyt, jak Hobor przeleciał już Morze.
Tym razem, biorąc pod uwagę położenie Hobora, można przypuszczać, że przelatywał Morze wykorzystując wyspy oraz Półwysep Erdek.
Ewantualnie przelatywał Morze nieco na zachód, w węższej jego części (zaznaczyłam strzałką).



Gustaw, zapewne też jest już w Turcji, ale nie ma jego odczytów od 4.09
Jakby były dokładne odczyty położenia bocianów, to nie byłoby zgadywania :roll:
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Pią 10 Wrz, 10 20:56    

Myewo, zaraziłaś mnie tą chorobą, ale ... nie mam Ci za złe (wręcz przeciwnie :-D )

Są nowe wiadomości o Helmucie.
Do poniedziałku rano przebywał on w okolicy Melle i ok. godz. 8 udał się na południowy zachód. Nastepnie, we wtorek 7.09, ok. godz. 17 znajdował się na pograniczu Belgii i Francji - od tego czasu przebywa w tej okolicy. Noc spędził prawdopodobnie na słupie lub drzewie, przy drodze do wsi Havay. W ciągu dnia żerował na polu a także po stronie francuskiej, na ... wysypisku śmieci :-> . Nadal mu się nie spieszy ;-)
Dane te nie pochodzą z nadajnika GPS a od Pana Jerzego Heyna, który obrączkował 3 lata temu Helmuta (o ile dobrze zrozumiałam tekst niemiecki ;-) ).



Czyżby to było to wysypisko?


A to miejsce noclegu - droga do wsi


Romy, partnerka Helmuta, wczoraj (9.09) znalazła się w Izraelu przelatując we wtorek i środę nad Syrią. Ostatnią noc spędziła na niewielkim wzgórzu na środku pustyni Negev (około 20 km na południowy zachód od Morza Martwego).


Miejsce noclegu widoczne z satelity - moim zdaniem takie sobie do spania ;-)


Ciekawa jestem, czy Romy poleci dalej trasą Michaela czy - solidarnie ;-) - jak Annie? A może wybierze własną drogę?
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Sob 11 Wrz, 10 07:05    

Michael - po nocy spędzonej w Luxorze (6.09) poleciał w kierunku zbiornika Assuańskiego, ale na noc zatrzymał się na środku pustyni :-| . We wtorek (7.09), po przebyciu 330 km, znalazł się w Sudanie i spędził noc nad Nilem. Rano udał się w kierunku Czadu, pokonując 590 km w linii prostej. Na nocleg zatrzymał się na Pustyni Nubijskiej, a obecnie znajduje się tylko 20 km od granicy z Czadem.

Michael
- trasa niebieska i Annie - trasa fioletowa


Nocleg 7.09. w pobliżu Nilu


Niestety, bociany osiągnęły już tereny, dla których nie wszędzie są dostępne duże powiększenia zdjęć satelitarnych :-(


Anni
- jej trasa nie pokrywa się już z trasą Michaela.
6.09. wystartowała znad Zbiornika Assuańskiego i poleciała 355 km na południe. Nocy nie spędziła jednak nad Nilem a na pustyni. We wtorek przeleciała ok. 170 km i po południu znalazła się w okolicy 4 katarakty. Prawdopodobnie żerowała do wieczora, ale ... gdzie? W tamtych terenach, na zdjęciach satelitarnych widać tylko pustynię ...



Miejsce żerowania (?) Anni 7.09 (fot.1) i 8.09. (fot.2) - hmm... ciekawe, co złapała na takim pustkowiu ...


Obecnie Anni znajduje się 270 km na zachód od Chartumu i Omdurmanu.
Ostatnio zmieniony przez bazylia Sob 11 Wrz, 10 07:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 13 Wrz, 10 16:47    

Są nowe namiary wszystkich bocianów z dnia 12.09

Helmut minął Paryż, Orlean i zatrzymał się w poblizu Blois położonego nad rzeką Loarą.
Żerował wraz z innymi siedmioma bocianami białymi na wysypisku śmieci w Villers-Sire-Nicole we Francji.
12.09 przeleciał spory odcinek - 260 km



Hobor i Gustaw lecą dziób w dziób.
Hobor 7.09 o godz. 10:00 został namierzony na połnocnym wybrzeżu Morza Marmara, tuż przed jego pokonaniem.
Natomiast Gustaw został namierzony tego samego dnia o godz. 18:00 gdy już minął Morze Marmara i był w głębi Turcji.
W następnych etapach przelecieli Turcję i Syrię.
11.09 o godz. 18:00 zatrzymali się na noc bardzo blisko siebie - w okolicach Damaszku w pobliżu Wzgórz Golan.

12.09 minęli Morze Martwe, znaleźli się w Izraelu.
Ostatni odcinek drogi, pomiar 12.09 o godz. 16 (Hobor 285 km), o godz. 17 (Gustaw 300 km).
Gustaw odbił nieco w głab lądu.



Romy zatrzymała się nad Zatoką Sueską 10.09 o godz. 18:00. Przenocowała w poblizu wybrzeża.
Następnego dnia rano nie było zapewne dobrych warunków do pokonania Zatoki, jest to ok. 30 km nad wodą, więc trudny odcinek.
Jednak 11.09 po południu odczytano lokalizację Romy nad Zatoką Sueską.
Nie wiadomo gdzie zatrzymała się na noc 11.09.
12.09 leciała już wzdłuż Nilu, a o godz. 12:00 minęła miasto Assuan i była w okolicy wielkiego zalewu na Nilu.



Michael w Czadzie, a Anni wybrała Sudan.



Michael doleciał w sobotę 11.09 do Czadu, do wieczora przeleciał ok. 335 km w kierunku zachodnim. Od tego momentu codziennie etapy są znacznie krótsze. 12.09 skręcił nieco na południe.
W tym samym miejscu żeruje Leopold z Storchenhof Loburg, co potwierdza obecność pory deszczowej i obfitość pożywienia.

Anni znalazła teren żerowania w Sudanie, jej dzienne przeloty też są krótkie.

Mapa satelitarna pokazuje układy niżowe w rejonach gdzie żerują bociany w Czadzie i Sudanie.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 15 Wrz, 10 19:07    

Romy
Romy jest już w drodze do Czadu. W nocy z poniedziałku na wtorek (13/14.09) spędził na pustyni, 80 km na zachód od Nilu. Do wtorku (14.09) wieczorem przeleciała 302 km na południowy zachód i musiał spać w środku pustyni. Dzienne etapy jej wędrówki są jeszcze długie.


Michael
Niby znalazł miejsce odpoczynku z obfitym żerowiskiem, ale nie jest jeszcze zadowolony.
W ostatnich dniach poleciał znacznie dalej na zachód w Czadzie.
Kolejne etapy jego podróży to 175 km 13.09, 150 km 14.09.
Ostatni pomiar 14.09 o godz. 19:00
Znajdował się wtedy około 140 mil do jeziora Czad.
Ostatnie etapy są oczywiście nieporównywalne z tymi, dwa tygodnie temu, ale nie osiągnął jeszcze terenu, w którym osiądzie na dłużej.

Anni
Znalazła miejsce na skraju Sahary , gdzie ma wystarczającą ilość żywności.
W ostatnich dniach robiła wycieczki do 30 km, a wieczorem wracała do tego samego miejsca na nocleg.

Miejsca pobytu Michaela, Romy i Anni 14.09



Występowanie chmur w rejonach ich pobytów 15.09
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Forum jest integralną częścią projektu "Bociany Integrują".

Administratorzy nie ponoszą odpowiedzialności za wypowiedzi użytkowników.