BOCIANY INTEGRUJĄ


Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: myewa
Nie 02 Sty, 22 15:35
Obrączkowanie bocianów
Autor Wiadomość
Monika 


Dołączyła: 23 Lut 2007
Posty: 3395
Skąd: Ustroń
Wysłany: Sob 28 Cze, 08 16:55    Obrączkowanie bocianów

Okres obrączkowania bocianów już się kończy. Pomyślałam sobie, że moglibyśmy podyskutować sobie na temat takich akcji. W końcu jesteśmy na forum dyskusyjnym, więc prócz odnotowywania obserwacji, moglibyśmy czasem też podyskutować. Jest tu więc miejsce na wyrażanie własnego zdania na różne tematy.

Mieliśmy okazję obserwować akcje obrączkowania w wielu gniazdach, mamy więc w pewnym sensie skalę porównawczą. Cel, w jakim obrączkuje się bociany, jest nam wszystkim znany. Jednakże zaobserwowaliśmy różne sposoby przeprowadzania akcji obrączkowania i są pewne różnice, ciekawe dlaczego? Próbowałam znaleźć gdzieś jakieś przepisy, które by jakoś precyzowały zasady obrączkowania z uwzględnieniem bezpieczeństwa (fizycznego i psychicznego) piskląt, ale niestety nie udało mi się niczego znaleźć. Może komuś z Was uda się dotrzeć do jakiś ciekawych informacji? Może ktoś spróbuje wyjaśnić rozbieżności, jakie obserwowaliśmy podczas obrączkowania w różnych gniazdach?

Podsumujmy więc tegoroczną akcję obrączkowania w obserwowanych przez nas gniazdach bocianich. Jestem ciekawa, co o tym sądzicie i jakie są Wasze odczucia. Zapraszam do dyskusji.
_________________
Podaruj ludziom dobroć, rzuć daleko od siebie, rozprosz ją na cztery wiatry, opróżnij z niej kieszenie, wysyp ją z koszyka, a nazajutrz będziesz miał jej więcej niż dotychczas.
 
 
Monika 


Dołączyła: 23 Lut 2007
Posty: 3395
Skąd: Ustroń
Wysłany: Wto 01 Lip, 08 11:57    

Pozwalam sobie tu przytoczyć jedną z wypowiedzi dot. obrączkowania, w tym przypadku chodzi o Przygodzice.
myewa napisał/a:
Wracam jeszcze do obrączkowania.
Nie zgadzam się ze zdaniem autorów akcji, uważają się za jedyne autorytety w tej sprawie. Akcja trwała za długo, bociany były niepotrzebie zwożone na dół i narażone na kontakt z wieloma ludźmi. Jeżeli na dole zrobiono z boćków maskotki, to autorytet osób, które się do tego przyczyniły, dla mnie nie istnieje. Może się jednak mylę i na dole przy bociankach pozostawał tylko pan obrączkujący i ewentualnie pomocnik. Czekam na kolejne relacje.
Jeśli pisaliście gdzieś na forum o obrączkowaniu w innych gniazdach, jeśli macie swoje spostrzeżenia i przemyślenia, to zachęcam do wyrażenia swojego zdania.
Może wyrazicie tu swoje wnioski po akcji obrączkowania w Przygodzicach w odniesieniu do cytowanego postu?
Zapraszam do dyskusji.
_________________
Podaruj ludziom dobroć, rzuć daleko od siebie, rozprosz ją na cztery wiatry, opróżnij z niej kieszenie, wysyp ją z koszyka, a nazajutrz będziesz miał jej więcej niż dotychczas.
 
 
Valdi 

Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 267
Skąd: Brzesko / mał.
Wysłany: Śro 09 Lip, 08 22:54    

Dzisiaj wyczytałem, że obrączkarze czasem zakładają obrączki całkiem wyrośniętym ptakom (np. bocianom), które "wyłapywane są" wprost z gniazda! Taka akcja często kończy się wypłoszeniem ptaków z gniazd. A w przypadku bocianów, jest to bardzo ryzykowne!

Okazuje się bowiem, że normalnie młode boćki jakiś krótki czas przed wylotem z gniazda (i tutaj ciekawostka :!: ), są "głodzone" tzn. skąpo karmione przez rodziców. Ma to pomóc bocianom w podjeciu decyzji o samodzielnym wylocie z gniazda, ale również spowodowac odchudzenie młodych ptaków. Ponieważ intesywnie dotychczas dokarmiane boćki są cięższe od rodziców :!:
I jeśli przedwcześnie zostanie taki ptak wypłoszony z gniazda, może mieć ze względu na nieumiejętność lotu ale zwlaszcza z powodu swojej wagi problem z powróceniem do gniazda. Natomiast rodzice, nie są zainteresowani dokarmianiem potomków poza gniazdem!

P.S. Obserwowałem ostatnio przez kilka dni trzy młode boćki (jednak nie dwa, jak kiedyś pisałem :-) ) w gnieździe w Sufczynie. Bardzo często widywałem je wyprostowane, "jakby na paluszkach", wszystkie zwrócone w jednym kierunku. Pomyślałem, ze głodne wypatrują swoich rodziców. Od dwóch dni w gnieździe widuje tylko jednego bocianka, pewnie jeszcze nie miał odwagi wyfrunąć. :-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Forum jest integralną częścią projektu "Bociany Integrują".

Administratorzy nie ponoszą odpowiedzialności za wypowiedzi użytkowników.