wega
Dołączyła: 12 Kwi 2007 Posty: 4222 Skąd: Bayern
|
|
Wysłany: Sob 22 Wrz, 07 18:36 Obraczkowanie bocianow
|
|
|
Fragment pochodzacy z broszury "Program ochrony bociana bialego i terenow podmoklych", wydanej przez Polskie Towarzystwo Przyjaciol Przyrody "pro Natura":
Początkowo obrączki zakładano bocianom na skok, tj. dolną część nogi, poniżej stawu skokowego (odwróconego "kolana"). Ich średnica była tak dobrana, by nie uciskały nogi i by nie mogły zsunąć się przez palce lub nasunąć na staw skokowy przy wysokim uniesieniu kończyny. Były niewysokie, z małym napisem. Dla jego odczytania trzeba było mieć ptaka w rękach. Wiadomości powrotne o zaobrączkowanych bocianach dotyczyły więc przede wszystkim osobników martwych lub osłabionych, znajdowanych na trasach wędrówki lub zimowiskach. Ponieważ jednak dla badań ekologicznych sprawą kluczową było identyfikowanie zdrowych osobników przy gniazdach, zmieniono model obrączki i jej umiejscowienie tak, żeby była odczytywalna z pewnej odległości przez lornetkę. Wprowadzono obrączki wysokie, z numerem składającym się z dużych liter i cyfr, i zaczęto je zakładać bocianom na goleń, powyżej stawu skokowego, by nie były przysłaniane przez krawędź gniazda lub wysoką trawę. Taki sposób znakowania bocianów zaczęto stosować w Europie w l. 60., w Polsce - w roku 1984. Po testach przeprowadzonych na hodowanych i introdukowanych, półdzikich bocianach szwajcarskich uznano go za bezpieczny.
Nie zdawano sobie sprawy, że zagrożenie pojawia się dopiero na afrykańskich zimowiskach. W gorącym klimacie bociany ochładzają organizm strzykając roztworem kwasu moczowego na nogi (podobne zachowanie stwierdzono także u niektórych innych bocianowatych i u sępów). Kwas, odparowując, obniża temperaturę krwi krążącej w podskórnych naczyniach, krystalizując równocześnie na powierzchni nogi, zwłaszcza w okolicach stawu skokowego. Gdy dostanie się pod założoną na goleń obrączkę, której światło jest od dołu zatkane stawem skokowym, wysycha w przyspieszonym tempie i niekiedy może zapełnić całą przestrzeń między obrączką a golenią, powodując urazy. Holger Schulz szacuje, że obrączki założone nad stawem skokowym powodują śmierć 5% bocianów oznakowanych taką metodą.
Sprawa stała się znana, gdy przedstawiono ją w maju 1987 na konferencji Europejskiej Unii Obrączkowania Ptaków. W czerwcu tegoż roku polska centrala obrączkowania odstąpiła od obrączkowania na goleń i nakazała zakładać obrączki bocianom na skok. Dodatkowo zaczęto zastępować obrączki wysokie niskimi. Pojawiły się bowiem pojedyncze obserwacje przypadków przyklejania się obrączek do zasychających na skoku odchodów. Gdy bocian strzyka kwasem moczowym na nogi, unosi jedną z nich tak, by zatrzymało się na niej jak najwięcej płynu. Obrączka może się wtedy przesunąć wzdłuż poziomo trzymanej kończyny od palców ku stawowi skokowemu. Jeśli jest wysoka, ma znacznie większe szanse przylepienia się, niż gdy jest niska. Wprawdzie nie wiadomo, jak często się to zdarza, na ile jest trwałe i nie ma jednoznacznych dowodów, że może być szkodliwe, ale po odkryciu śmiertelności powodowanej przez obrączki zakładane nad stawem skokowym zaczęto dmuchać na zimne. Ta ostrożność wywołała jednak inne zagrożenie. Otóż powrócono do sposobu znakowania bocianów praktycznie uniemożliwiającego ich identyfikowanie przy gniazdach. A bez tego nie może być mowy o monitorowaniu działania czynników regulujących liczebność populacji. Podjęto więc poszukiwania takiej metody znakowania bocianów, która pozwalałaby na identyfikowanie ich z pewnej odległości i równocześnie była bezpieczna. Niemcy przygotowali nowy model obrączki, zrobionej z plastiku i przeznaczonej do zakładania jednak na goleń. W listopadzie zeszłego roku grupa badaczy i ochroniarzy (w skład której wszedł także H. Schulz) podjęła decyzję o rozpoczęciu trzyletniego testowania tych obrączek w warunkach naturalnych. |
|