BOCIANY INTEGRUJĄ


Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: myewa
Sob 01 Sty, 22 11:35
Nowe Opole i Wola Suchożebrska - powiat siedlecki
Autor Wiadomość
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 03 Cze, 21 11:03    

3.06.2021

Samiec z Nowego Opola wyeliminował 2 najmłodsze pisklęta.

Nowe Opole

9:40 jeszcze było 5 piskląt.

Nie widziałam scen eliminacji.
10:43 już 3

10:58 Samiec wypluł jednego połkniętego wcześniej pisklaka.
Uwaga, zdjęcia drastyczne!

Potem go z powrotem połknął.


Wola Suchożebrska

4 pisklęta
11:06
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 04 Cze, 21 23:16    

4.06.2021

Nowe Opole
18:06 - 3 pisklęta pod opieką mamy.

19:35 już z tatą, to pewnie posiłek też był podany.

20:00
20:55 Oba dorosłe w gnieździe na noc.

__________________________________________________

Wola Suchożebrska

9:42 tato karmił pisklaki.

10:38 i później któryś z bocianów (nie było widać nóg) osłaniał pisklęta przed piekącym słońcem.

.................................................
18:25 Pisklęta pod opieką mamy.

Nic się nie zmieniło aż do 21:25
Tato długo nie wracał, pisklęta głodne.

21:26 Wrócił tato, ale już było ciemno. Mama pisklęta uśpiła i zakryła.

21:29 Jeden pisklak wyszedł spod skrzydła.

Wstała bo wszystkie się pobudziły.

Tato zdecydował się na podanie pokarmu.

Pisklęta rozespane, ciemno, nie mogły się zorientować o co chodzi. Ojciec zrzucił kupkę dżdżownic koło nich.
Pod dziobek dostał trzeci pisklak i zaczął łapczywie jeść.
Zorientował się też starszak-drugi, okrążył braciszka i dopadł do pokarmu.

Maluszek-czwarty nie zjadł nic, bo nawet nie wiedział, że jest jedzenie, a był blisko. Najstarsze pisklę zorientowało się, ale już było za późno, pokarm zjadły 2 pisklaki.
Pierwszy i drugi jeszcze przeszukiwali ściółkę.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob 05 Cze, 21 10:29    

5.06.2021

Nowe Opole

Nie rusza się jedno pisklę, nie wstało na posiłek, który podał samiec.
Jadły 2 pisklaki.
10:06
10:10 Przyleciała samica z sianem. Samiec poleciał.

Samica nie karmiła piskląt, były najedzone.
11:15 odczekała i dała dwóm pisklakom jeść. Dużo jedzenia!

Nad gniazdem krążył obcy bocian. Samica na niego klekotała.

Niestety pisklę nie żyje :cry:
Pogoda nie była przyczyną śmierci, brak pożywienia również.

Później martwe pisklę zostało usunięte przez bociany.
18:22 siedzą 2 pisklęta w dołku. Są z mamą.

18:33 są z tatą.

18:38 są z mamą i dostały jedzenie. Pioza pokarmem i wymiarach nadających się do skonsumowania był też większy gryzoń lub kret, połknęła go mama.

Wieczór, pisklaki przykryte, ale rozrabiają. Wychyliły się jednocześnie i zaklekotały.

Pisklaki wolą na powietrzu, mama musiała poprawić piórka.

Na noc wrócił samiec.

22:07 Nieoczekiwanie, w nocy pisklęta dostały jeść.

________________________________________________________

Wola Suchożebrska

4 pisklęta pod opieką mamy.
10:03 10:27
10:46 Przyleciał samiec, zasypał pisklęta sianem, a potem dał im jeść.

.................................................

18:25 Pisklaki z mamą.

18:56 z ojcem i dostały jeść, tylko nic nie było widać bo samiec ogonem zasłonił.

Ładne 4 pisklaki, czwarty daje radę.

21:34 Wróciła matka. Ojciec jeszcze poleciał.

21:36 Matka zruciła jedzenie, sporo dżdżownic. Tak jak wczoraj, trzeci pisklak miał najbliżej, jadł łapczywie.
Starszaki pomyliły kierunek, oczekiwały jedzenia z drugiej strony. Maluszek był blisko, ale nie zorientował się.
Trzeci najadł się do syta. Mama sprzątała dżdżownice, a starszaki się odwróciły, jednak prawdopodobnie już nic nie zjadły, no może tylko drugi pisklak.

22:41 Wrócił tato.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
Naka 


Dołączyła: 26 Cze 2012
Posty: 28166
Skąd: Płock
Wysłany: Nie 06 Cze, 21 09:29    

6 Czerwiec

2 & 4 pisklaczki



Nowe Opole !!

Wczoraj zupelnie przypadkowo otworzylam przekaz w Nowym Opolu.
Ujrzalam taki widok : rodzic polykal pisklaka. Ciezko mu to szlo.
Pisklak byl dosyc duzy. Kiedy za chwile znowu otworzylam przekaz i znowu taki sam widok.
Nie wiem jak dlugo polykal. Juz nie otwieralam video.

W Nowym Opolu zostaly dwa male pisklaczki. maja sie dobrze. sa rozpieszcane przez rodzicow.



W Woli Suchożebrskiej rodzice wychowuja czworeczke pisklaczkow !

Trzy dobrze widoczne. Czwarty pisklaczek jest pod rodzenstwem. Nie podniosl sie.
Mozliwe, ze spi.



Nie moge dobrze przyjrzec sie maluszkowi bo dorosly oslania pisklaczki od slonca.
Maly jest malo widoczny.
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie 06 Cze, 21 10:29    

Naka napisał/a:
Nowe Opole !!

Wczoraj zupelnie przypadkowo otworzylam przekaz w Nowym Opolu.
Ujrzalam taki widok : rodzic polykal pisklaka. Ciezko mu to szlo.
Pisklak byl dosyc duzy. Kiedy za chwile znowu otworzylam przekaz i znowu taki sam widok.
Nie wiem jak dlugo polykal. Juz nie otwieralam video.

Naka, widziałaś jak dorosły bocian pozbywa się martwego pisklaka. Umarł z niewiadomych przyczyn. Pisałam o tym wcześniej.
____________________________________________________

Wola Suchożebrska

9:56 Z 4 pisklakami był ojciec, przyleciała matka, razem zaklekotali. Samiec poleciał.

Matka nakarmiła dzieci. Maluszek-szaraczek niewidoczny na zdjęciach, ale daję słowo, był w środku i wcinał, aż mu główka podskakiwała, tak samo jak trójce rodzeństwa. machały skrzydełkami gdy połykały coś większego.
\A mama jeszcze dokładała jedzenia.

Pisklaki jeszcze dojadały, mama odsłoniła i widać maluszka-szaraczka.

10:00 Wydawałoby się, że maluchy wszystko zjadły, a okazało się, że mama wyciągnęła jeszcze z dołka 2 niedojedzone dżdżownice.
___________________________________________________

Nowe Opole

9:21 Obcy w pobliżu. Do pilnującego samca doleciała samica, razem klekotali - odstraszali.

Obcy krążył nisko i blisko, widać jego cień.

jeszcze klekotały.

9:24 Samiec poleciał. Dwójka piskląt zrelaksowana. Posiłek musiał być niedawno.

10:20 Samica zaniepokojona, wolała zakryć pisklęta.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
Naka 


Dołączyła: 26 Cze 2012
Posty: 28166
Skąd: Płock
Wysłany: Nie 06 Cze, 21 11:29    

Znam sytuacje. Czytalam twoj post myewa.

Ale przezylam szok jak to zobaczylam.
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie 06 Cze, 21 23:31    

Wola Suchożebrska

18:35 Dwójka piskląt pod opieką ojca.
18:46 Przyleciała matka. Pisklęta przywitały ją klekocikami. Po wymianie pisklęta dostały jeść.

Główne danie to robaczki. Na dokładkę było coś większego, ale to porwali starsi, maluchom zostało kilka drobiazgów.
19:24 Wrócił samiec ze świeżo skoszoną trawą. Maluchy klekotaly.

Rzucił trawę, rozłożył ją. Chciał coś dać do jedzenia, ale nie udało mu się zrzucić. Może podał później, czego nie widziałam.
Na tym zdjęciu widać wszystkie 4 pisklaki, zwłaszcza maluszka-szaraczka, który zwykle ukrywa się między rodzeństwem.

Jeszcze jedno ujęcie z 4 pisklakami.

21:38 Jeszcze jedna zamiana, samica przyleciała, samiec poleciał.

Samica podała jedzenie, za pisklętami. Jedzenie leżało, a pisklęta tego nie widziały.

Wreszcie starszaki się zorientowały. Były to 2 żaby. Jedną zjadł jeden starszak, drugą drugi starszak.
22:22 Pisklaki spały z mamą, otulone jej skrzydłem, gdy przyleciał tato i wszystkich obudził.

_______________________________________________________

Nowe Opole

18:35 Dwójka piskląt pod opieką ojca.
18:59 pisklaki nadal z ojcem

19:55 Nadal samiec. Coś go zaniepokoiło na niebie, klekotał i patrzył w górę.

20:50 Pisklaki klekotały.

21:38 przyleciała samica, razem zaklekotali.

Nie widziałam karmienia. Samiec poleciał i zaraz kamera przeszła w tryb podczerwieni.
Może samica nakarmiła pisklaki o 22:12. Jakby coś zrzucała przed nimi.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 07 Cze, 21 10:05    

7.06.2021

Wola Suchożebrska

9:37 - samica wyeliminowała czwarte pisklę, żywe wyrzuciła za gniazdo.


9:52 Wrócił samiec. Zaklekotali na powitanie.

Tato dał jeść, ale jadły 2 pisklęta (drugi i trzeci), najstarszy przegapił.

Wreszcie się obudził i poszedł jeść, może złapał się na resztki.

_______________________________

Nowe Opole

2 dorodne pisklęta

_______________________________

Wola Suchożebrska

19:27 wymiana rodziców, karmienie 3 piskląt

Film https://youtu.be/WfxNDeDu79U

Samica wróciła 22:12, nie karmiła piskląt.
_______________________________

Nowe Opole

19:54 karmienie 2 piskląt przez samca
http://grupaekologiczna.org.pl/
Co ciekawe samiec był z pisklakami przynajmniej od 18:09 (zaczęłam oglądać). Nie wylatywał z gniazda, a jak zrzucił pokarm, to trochę tego było.
Było też tam coś, co przypominało pisklaka bociana. Połknął to z powrotem samiec. Mogło też tak być: jak samiec przyleciał, wymienił samicę, to pisklęta były najedzone, nie dopominały się jedzenia i nie karmił ich, zostawił na później.
Samica wróciła do gniazda dopiero 21:42. Nie karmiła piskląt.

W tym gnieździe bociany się różnią, więc nie ma problemu z obserwacją (samiec jest brudny)
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 08 Cze, 21 21:58    

8.06.2021

Wola Suchożebrska

20:35 Powitanie bocianów, wróciła samica z żerowiska.

Samiec odleciał.

Pisklaki cieszyły się - będzie jedzenie. Nie zawiodły się, mama dała dużo jedzenia. Wydaje mi się, że były to żaby lub gryzonie.

22:05 Wrócił samiec. Klekotali na powitanie. Pisklaki też.

22:06 W ciemności samiec nakarmił maluchy.

_________________________________________

Nowe Opole

Karmienia nie widziałam.
19:32 Z pisklętami był samiec.

20:06 była samica.

Pisklęta musiały dostać dużą porcję jedzenia bo potem cały czas spały. Podosiły się, klekotały tylko jak samica je iskała.
21:38 Oboje rodzice w gnieździe. Samiec się tak ustawił, że jest mniejszy kontrast podczerwieni i dobrze widać oba pisklęta.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 09 Cze, 21 23:24    

9:06.2021 - wybrałam najciekawsze obserwacje, mam ich za dużo.

Po południu padał przelotny deszczyk, przyjemny.

Wola Suchożebrska

18:23 Tato zrobił pisklakom parasol przeciwdeszczowy.


Wrócił tato. Tato i mama razem na noc i 3 pisklaki.
21:33
_____________________________________________

Nowe Opole

18:17 Podczas deszczu tato przykrył pisklęta.
18:39 Po deszczu postanowił nakarmić pisklęta.

Coś przóbowaly dziobać, może udało im się skubnąć jakieś małe kąski.

Sarsze pisklę próbowało połknąć coś dużego i kanciastego.
Taka chciał to rozerwać, potrząsną i wypadło mu poza koronę.

Wyciągnął to, bo zatrzymało się na zewnętrznych gałęziach. Wyglądało futrzak lub ptaszek, ale jasny. Może pisklę łabędzia? Może królik?

Połknął i zagadka nie rozwiązana.

19:29 zastałam pisklęta z samicą.
Mama tak je wcześniej nakarmiła, że wypchane wola nadal im ciążyły.
20:00
Tato, mama i 2 pisklaki
21:25
W nocy z pisklakami jest samica, samiec nocuje poza gniazdem.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 11 Cze, 21 23:36    

11.06.2021

Wola Suchożebrska

18:15 Przybyła samica z sianem. Samiec po dyżurze umknął.

Pisklaki dostały jeść. Była to czarna kupka, nie wiadomo czego dokładnie. Rozróżniłam dżdżownice lub małe zaskrońce i myszy.


Pisklak już potrafi stać na wyprostowanych nóżkach :-D

W nocy wszyscy w domu.

________________________________________________________

Nowe Opole

18:20 Powitanie bocianów na gnieździe. Przyleciała samica, samiec poleciał.

Pisklaki dostały jeść. Jakieś większe kąski, może żaby i myszy?

Jeszcze raz wieczorem była zamiana rodziców.
21:36 w gnieździe, z pisklętami był już samiec.

W nocy wszyscy w domu.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob 12 Cze, 21 23:43    

12.06.2021

Wola Suchożebrska

8:54 Pisklaki z mamą.
9:36 Wymiana rodziców i małe dostały jeść od taty.

...........................
17:48 Pisklaki z tatą. Padał deszcz, a on ich nie zakrywał, tylko stał nad nimi.
Ok 18:10 była wymiana, przyleciała matka, zapewne dała pisklakom jeść, ale tego nie widziałam.
18:12
Ona również pisklaków nie zakrywała. Wreszcie musiała to zrobić, bo deszcz padał coraz większy.
Zakrywała je aż do wieczora, z przerwami na sik.
18:37 21:17
21:20 Deszcz osłabł, ale nadal kropił. Wrócił samiec.

Samica jeszcze przykrywała maluchy, ale samiec bardzo chciał jej pomóc.
Nie mogli się porozumieć i wreszcie samica ustąpiła mu miejsca, zakrył pisklaki.

Zmagania z zakryciem pisklaków na filmie https://youtu.be/dYg2AKwg9Z4

Najciekawsze było po kilku minutach:
Razem zakrywali pisklaki, samiec i samica :shock: Siedzieli tak pół godziny.
21:39 21:58
Po 23:00 deszcz przestał padać. Pisklęta w dobrej kondycji. Zaraz ponownie zostały zakryte, żeby nie zmarzły. Mokro i 15 stC.


Nowe Opole

9:01 Pisklaki z mamą, a ta się wyleguje, pisklaki na straży i na baczność :lol:

...........................................
17:50 Deszcz. Samica nie przykrywała małych, stała nad nimi.

Jak zaczęło bardziej padać, zakryła je.
18:31
Przegapiłam wymianę rodziców.
18:37 z pisklakami był ojciec. Najpierw robił nad nimi daszek, a potem je zakrył 18:50 i siedział tak bez ruchu (z jedną przerwą na sik) do 20:12

20:12 przyleciała samica. Oboje przemoczeni.

Po zamianie odbyło się karmienie. Pisklaki dostały pokarm najbardziej dostępny podczas deszczu, czyli dżdżownice.

Film https://youtu.be/YSPRXshVdYY

Samica opiekowała się pisklętami sama. Samiec nie wrócił na noc. Ok 23:00 przestało padać.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie 13 Cze, 21 23:03    

13.06.2021

Rano padał deszcz, do popołudnia pewnie też. W ciągu dnia nie oglądałam, więc nie wiem. Wieczorem wyjrzało słońce zza chmur.

Wola Suchożebrska

19:45 Karmienie. Pisklęta dostały bardzo dużo dżdżownic od matki.
Po jedzeniu taaaki sik :mrgreen:


Po jedzeniu pisklaki zostały zakryte.
20:48 Przyleciał samiec. Bociany się wymieniły.
Ojciec nakarmił pisklaki. Podał ogromne ilości dżdżownic w białej mazi. Były aż 2 zrzuty.

Zdjęcia tego nie oddają. Pisklaki z zapałem wcinały, a dżdżownice wisiały im z dziobków.
Po jedzeniu pisklaki zostały zakryte.
Była znowu wymiana bocianów, nie wiem kiedy.
21:39 Pisklaki z matką, śpią na powietrzu.

21:45 Przykryła je.
22:16 Wrócił ojciec.


Nowe Opole

19:33 Pisklaki zakryte przez matkę. Świeciło słońce.
19:44 Odkryła je na chwilę.
19:48 Przyleciał samiec. Samica nie wstawała, a on czesał i suszył pióra.

Dziwne, jak ona wstała, to on odleciał 20:21.

Jednak była wymiana, ale tego nie widziałam.
20:51 Pisklęta zostały nakarmione przez ojca. Dostały górę dżdżownic i robaczków.

Dzieci nie dokończyły, ojciec jeszcze trochę połknął.
Po jedzeniu pisklaki zostały zakryte.
21:52 Wróciła samica.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon 14 Cze, 21 23:24    

14.06.2021

Obserwowałam wymianę rodziców i karmienie o godz. 20:33 w obu gniazdach jednocześnie.
Obserwowałam od godz. 18:52. Przez ten czas nie było wymiany bocianów. W przypadku tych par bocianów nie jest trudne oznaczenie płci.
Jako ciekawostkę podam, że w gnieździe w Rzepedzi, w tym samym czasie, rodzice karmili czwórkę młodych 3 razy.

Wola Suchożebrska

6:12 Matka nakarmiła 3 pisklaki.
..............................
18:52 Pisklaki z ojcem.
20:33 Przyleciała matka. Ojciec jeszcze poleciał. Pisklaki dostały jeść, dużo dżdżownic w białej, ciągnącej się mazi.

21:54 Wrócił samiec. Od razu po przylocie podał pisklakom jedzenie.

___________________________________________

Nowe Opole

6:49 6:12 Matka nakarmiła 2 pisklaki.
.................................
18:52 Pisklaki z matką.

20:33 Przyleciał ojciec, nakarmił pisklaki.

21:39 Wróciła samica. Żadne z nich pisklaków nie nakrywało. Zostali oboje w gnieździe.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
myewa 


Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 40209
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 15 Cze, 21 23:27    

15.06.2021

Nowe Opole

Samica była z młodymi wieczorem.
19:50 Na sąsiednią łąkę wyjechał traktor, przewracać siano, więc zostawiła pisklaki i tam poleciała, chodziła za traktorem. Gniazdo i pisklaki miała w zasięgu wzroku.

20:22 Wróciła z sianem. Spodziewałam się, że nakarmi pisklaki, ale jednak nie. Zabrała się za poprawianie korony gniazda.

20:28 Przyleciał samiec ze słomą w dziobie. Zaklekotali ... samica odleciała.

Dał pisklakom jeść, sporo jedzenia. Była też tam nornica, albo łasiczka, coś długiego. Pisklaki o to walczyły, wygrał starszy. Nie miał problemu z połknięciem.

21:32 Wróciła samica.

Pisklaków w nocy nie zakrywają, ciepło.
_______________________________________

Wola Suchożebrska

18:49 Pisklaki z ojcem. Jakie ululane!


19:11 Pisklaki z matką. Przegapiłam wymianę rodziców i karmienie.


Na noc razem w gnieździe.

Pisklaków w nocy nie zakrywają, ciepło.
_________________
Koniku polny od niepoważnych wierszy naucz mnie od małego być mniejszym (J.Twardowski)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Forum jest integralną częścią projektu "Bociany Integrują".

Administratorzy nie ponoszą odpowiedzialności za wypowiedzi użytkowników.