BOCIANY INTEGRUJĄ


Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: myewa
Nie 02 Sty, 22 15:40
Petycja : Armia chce zastrzelić bociany
Autor Wiadomość
Halka 
Halka


Dołączyła: 17 Maj 2009
Posty: 1259
Skąd: wrocław
Wysłany: Czw 21 Paź, 10 06:17    

Bazylio :-D , Gersendo :-D - to najpiękniejsza wiadomość, jaką dziś rano przeczytałam...
Gersendo, dzięki za uznanie, ale, sądzę, że należy się ono nam Wszystkim... :-/
_________________
"...a Ty czcij co żyje radośnie, a Ty szanuj, to, co umiera..."

/Jacek Kaczmarski/
 
 
bazylia 

Dołączyła: 19 Maj 2010
Posty: 1108
Skąd: Małopolska
Wysłany: Czw 21 Paź, 10 08:16    Re: Petycja : Armia chce zastrzelić bociany

w dniu 26 września
gersenda napisał/a:
Tym razem nie ma zbyt wiele czasu na zastanowienie.
Chodzi o parę bocianów z Zeltweg w Styrii, Austria – Hansi i Lise. Te bociany zbudowały sobie gniazdo na terenie lotniska wojskowego i w dodatku od 2008 roku nie odlatują na zimę. Teraz znów zostały, a ich dzieci odleciały już do Afryki. Armii nie podoba się to, że bociany tam są, w związku z tym postanowiła zrobić z nimi porządek. W przyszłym tygodniu bociany zostaną, albo schwytane i podetnie się im lotki, aby przez 2 lata nie wracały do gniazda, a jeśli nie uda się ich złapać, zostaną zastrzelone. Informację tę znalazłam na forum Loburg : :arrow: http://www.storchenhof-lo...t=473&start=180
Jest również link do petycji – protestu przeciw działaniom wojska : :arrow: http://www.tierschutz-murtal.at/petition.html
W petycji trzeba wpisać kolejno : tytuł: Pan, Pani, potem imię, nazwisko, e-mail, miasto, kraj : należy wybrać Andere i potem wpisać Poland w „Comment” i na końcu kliknąć : Undersign.
Bociania mama z Zeltweg, Monika Tielitz, która zorganizowała protest, zapewnia, że wszelkie podane dane osobowe pozostaną poufne.


I ja myślę, że to od NIEJ zaczęła się akcja w Polsce. Wszystkie inne działania były konsekwencją TEGO postu.
Chciałabym tu również wyrazić moje uznanie dla Forum Przygodzic - wszyscy Użytkownicy oraz Administracja zachowali się wspaniale :-D .
Tobie Halko - dziękuję za pomysł, ja byłam tylko jego wykonawczynią (a i tak nie wszystko wyszło jak chciałam, np. kwestia muzyki, bo ciężko ominąć prawa autorskie i blokady w niektórych krajach :-/ ).
Dziękuję także wszystkim osobom, które podpisały petycję i przyczyniły się do jej rozpowszechnienia :-D

A dla tych, którzy jeszcze nie podpisali:


:arrow: http://www.youtube.com/watch?v=HaACG70Mwo4

:arrow: http://www.tierschutz-murtal.at/petition.html
 
 
Halka 
Halka


Dołączyła: 17 Maj 2009
Posty: 1259
Skąd: wrocław
Wysłany: Czw 21 Paź, 10 15:29    

Bazylio - masz rację, to właśnie Gersenda , zapoczątkowała akcję ratowania bocianków. Dzięki Gersendo. Tobie Bazylio, dziękuję za "pchnięcie" mojego filmiku na "szerokie wody", dzięki temu, informacja o bociankach trafiła do wielu osób, co przyczyniło się do zainteresowania się tą sprawą na całym świecie...
Składam też wyrazy uznania Administracji i Użytkownikom Przygodzickiego Projektu - zrobili w sprawie ratowania Hansi i Lise, bardzo dużo...
_________________
"...a Ty czcij co żyje radośnie, a Ty szanuj, to, co umiera..."

/Jacek Kaczmarski/
 
 
gersenda 
gersenda


Dołączyła: 13 Cze 2009
Posty: 776
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: Czw 21 Paź, 10 22:20    

Dziękuję bardzo za miłe słowa. Wydaje mi się, że o to właśnie chodzi na forum: ktoś znajduje jakąś wiadomość, czy problem, pisze o tym, a inni użytkownicy , albo to uznają za ważne, albo nie , wyrażają swoje poglądy, posyłają dalej informacje, czy też, jak u nas, znajdują sposób zwrócenia uwagi, że coś złego się dzieje i, że trzeba pomóc. Inne fora reagują, albo nie i w ten sposób można razem coś dobrego zrobić. Sądząc po liczbie wyświetleń tego tematu, zainteresowanie jest duże. Szkoda tylko, że tak mało osób podało informacje zwrotne. Najważniejsze, że jest jakiś postęp.

Zazwyczaj jestem optymistką, ale w tej sprawie jestem ostrożna. Zauważyłam tu coś, co mnie zaniepokoiło. Rzecznik prasowy armii pofatygował się aż osobiście do Pani Moniki z "gałązką oliwną", ale zaraz wyraził zaniepokojenie, że jak odstraszą skutecznie Hansi i Lise, to inna para bocianów może się osiedlić w tym gnieździe.

Myślę, że wygraliśmy jedną bitwę, ale nie wojnę. Armia zdała sobie sprawę z tego, że ludzie patrzą jej na ręce i że ich plan schwytania dorosłych, zdrowych bocianów jest mało realny, bez zrobienia im krzywdy. Wpadli więc na genialny pomysł, żeby po prostu usunąć gniazdo – to szybsze i tańsze. Obym się myliła. Obserwujmy rozwój wydarzeń.

Ponieważ nie zrobiłam tego wcześniej, chcę teraz serdecznie podziękować wszystkim, który podpisali petycję i przyczynili się do tego końcowego efektu.
 
 
gersenda 
gersenda


Dołączyła: 13 Cze 2009
Posty: 776
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: Pon 08 Lis, 10 11:45    

Hansi i Lise spędzają większość czasu na trawniku(?) na zachód od lotniska (?) lub w Hofer, napisała Pani Monika Tielitz, 31.11. : http://www.tierschutz-mur...tober-2010.html
Są też zdjęcia bocianków

 
 
gersenda 
gersenda


Dołączyła: 13 Cze 2009
Posty: 776
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: Pon 22 Lis, 10 10:44    

14 listopada, Hansi i Lise, po długim czasie odwiedziły tereny w pobliżu lotniska. Wojsko zatrudniło sokolnika. I wszyscy są zadowoleni. :-)



Zdjęcia pochodzą z : http://www.tierschutz-mur...ember-2010.html

( Są też zdjęcia z uroczystości wręczenia nagrody bocianiemu tacie , Helmutowi Rosenthalerowi : http://www.tierschutz-mur...osenthaler.html )
 
 
Halka 
Halka


Dołączyła: 17 Maj 2009
Posty: 1259
Skąd: wrocław
Wysłany: Pon 22 Lis, 10 15:24    

Gersendo :-D , dzięki za wspaniałą informację...jednak, jeszcze zapytam - to znaczy, że nie będzie odstrzału, prawda?... Jestem dumna, że ja też, razem ze Wszystkimi, którzy podpisali petycję, miałam swój maleńki udział w ratowaniu bocianków :lol:
_________________
"...a Ty czcij co żyje radośnie, a Ty szanuj, to, co umiera..."

/Jacek Kaczmarski/
 
 
gersenda 
gersenda


Dołączyła: 13 Cze 2009
Posty: 776
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: Pon 22 Lis, 10 17:49    

No nikt już nic nie mówi o odstrzale. Ja również jestem dumna. Będę kiedyś wnukom opowiadać, jak wraz z "bandą" zawziętych bocianolubów, udało się nam pokonać armię austriacką bez rozlewu krwi, używając jedynie komputera, zdjęć i muzyki. :lol:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Forum jest integralną częścią projektu "Bociany Integrują".

Administratorzy nie ponoszą odpowiedzialności za wypowiedzi użytkowników.