myewa - Pią 25 Kwi, 14 20:14 Czas mijał a Albert został sam.
Wiadomość http://www.storchenhof-loburg.de/de/news.html z dnia 22.04.
W Niedzielę Wielkanocną, 20 kwietnia, o 12:25 przyleciała nieznana bocianica, bez obrączki. Usiadła na gnieździe Alberta, została zaakceptowana i wzięli ślub bociani (co należy rozumieć, że kopulowali).
Kilka godzin później przeleciał nad gniazdem inny bocian z nadajnikiem Storchenhof i próbował dostać się do gniazda Alberta. Został gwałtownie przepędzony. Ten bocian nie był Miną, bo miał innego typu nadajnik.
Albert i nowa bez obrączki spędzają ze sobą dużo czasu w ciągu dnia, razem nocują na gnieździe i często kopulują.
Gdzie jest Mina, wciąż pozostaje niejasne. Jest wyposażona w nadajnik, ale nie wysyła on współrzędnych. Dane są zapisywane w rejestratorze, które można odzyskać, gdy bocian zostanie namierzony z bliskiej odległości.myewa - Czw 01 Maj, 14 07:41 Mina wróciła
Według rejestratora danych, Mina wróciła 26.04 o godz. 15:40.
Doszło do starcia Miny z nową partnerką Alberta (bez obrączki).
Po ok. 20 minutach nowa przyznała się do porażki i ustąpiła.
Wróciła wieczorem ale już nie podejmowała walki, żeby odzyskać Alberta.
Albert nie mógł początkowo przyzwyczaić się do Miny, spędził z tamtą bocianicą tydzień.
Mina zrealizowała swój plan aby odzyskać ukochanego Alberta.
Na szczęście nie było żadnych jaj w gnieździe, bociany wyszły z walki bez obrażeń.
http://www.storchenhof-lo...r-ein-paar.htmlmyewa - Sob 06 Wrz, 14 21:55 Albert i Mina wychowały w roku 2014 dwójkę młodych.