To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
FORUM
Projekt "Bociany Integrują"

Bociany w Polsce - Rzepedź - Bieszczady

myewa - Sob 12 Cze, 21 22:27

Dzisiaj bocianięta więcej czasu spędzały z rodzicami.

8:53 i 9:02 Mama wylegiwała się z dziećmi.
8:53 9:02
Ok 9:45 Matka odleciała. Pisklaki same. (Przynajmniej do 10:38.)
....................................
17:25 same
17:35 Najstarszy pisklak spoglądał w górę, wypatrzył ...
17:36 przyleciała mama. Cudownie zniżała lot, "wysuwając podwozie" - tak żartobliwie nazywam wysuwanie nóg przed lądowaniem.
3 2 1 0
Matka nie dawała pisklakom jeść.

Naka pisała, że o 15:25 pisklaki dostały jeść (na zdjęciach rozpoznałam ojca). Musiały jeszcze dostać więcej jedzenia, bo byłyby głodne.

Samica została z pisklakami, pilnowała je. Poleżała też z nimi trochę.
Niespodziewanie o 19:11 nakarmiła gromadkę, zgłodnieli.

Nadal z nimi została.
19:28 Przyleciał samiec. "Złapałam" oba bociany na gnieździe.

Ojciec nakarmił gromadkę.

Przegapiłam zamianę bocianów.
20:24 z pisklakami była samica.
Przez Polskę przechodził front burzowy. Tutaj dotarł ok 23:00. Ale, przynajmniej na razie, pada niewielki deszcz.
Pisklaki duże, wiedzą jak się ustawić, żeby pióra nie namiękły.

Naka - Nie 13 Cze, 21 07:04

13 Czerwiec

Po wczorajszym deszczowym dniu dzisiaj powietrze jeszce mokre. Nie ma sloneczka sa za to chmurki i wieje wiatr.
Bocianki przytulily sie do siebie.

Przylecial rodzic z lak. ial ze soba jakies sianko - pewnie mokre.
Drugi pilnujacy do tej pory dzieci -odlecial.



Rodzic zrobil zrzut. Mial bardzo duzo drobnego pokarmu. To byly dzdzowniczki.
Bocianki migiem to polknely.

myewa - Nie 13 Cze, 21 09:54

Wczoraj przez cały dzień deszcz nie padał w Rzepedzi, dopiero po zmroku i w nocy.
---------------------------

13.06.2021

9:48 Młodzież z mamą.
10:25 poleciała

10:39 Przyleciał ojciec i nakarmił towarzystwo wężami.

10:46 poleciał

myewa - Nie 13 Cze, 21 21:49

19:25 Młode z matką. Wcześniej padał deszcz, bo jeszcze na drodze kałuże i mokry asfalt przed wjazdem do hali. 13 stC
Ok 20:40 odleciała
20:54 Przyleciał ojciec.

20:55 przyleciała matka. On zaraz poleciał.

Ona dała młodym przekąskę, raczej małą, miała mało czasu aby polować i zbierać robaczki.

Została z młodymi.
Po 21:00 zaczęło padać, chwilami bardzo. Młode już wiedzą jaką pozycję przyjąć.

21:30 Chwila przerwy, nie pada. Młode i samica wykorzystywali ten czas na przesuszenie piór.
22:00 Znowu się rozpadało.
22:30 Już nie pada.

Naka - Pon 14 Cze, 21 06:38

14 czerwiec

Jeden sie obrazil !!

Zostawil rodzenstwo i poszedl sobie na korone gniazda !


myewa - Pon 14 Cze, 21 21:26

14:01 Bocianięta same.
15:00 przyleciał jeden z rodziców. Podał do jedzenia węże. Jestem przekonana, że to była samica.

Nie widziałam wymiany, a 15:18 karmił dzieci ojciec. Otworzyłam na końcówkę karmienia.

Po posiłku został z młodymi, był jeszcze 15:54. Później nie obserwowałam.
......................................
18:52 same
19:42 Przyleciała matka, dała jeść. Widziałam tylko końcówkę. Pięknie zachodziło słońce.

19:51 Zostawiła młode.
20:22 Znowu spóźniłam się na posiłek. Młode dojadały resztki, matka stała z boku.

Została z młodymi.
Po posiłku pisklaki były aktywne, spacerowały, machały skrzydełkami. Później usnęły.
21:04 Wpadł ojciec. Młode jeszcze spały.

Nakarmił je i poleciał. Nawet samicę zainteresował jego wylot.


Młode poćwiczyły. Jeden gdzieś chciał polecieć ;-)


Poćwiczyły i poszły spać.
Zaczęło się wychodzenie za potrzebą. Najpierw średniak. Załatwił się wprost na skrzydło matki.

Matka położyła się z młodymi, ale one miały potrzebę. Po kolei, 3 pozostałe, wstawały na sik.
Najmłodszy Starszak Drugi starszak

23:04 Przyleciał samiec do gniazda, dorosłe się rozklekotały, dzieci nie zareagowały.

Ojciec podszedł do leżących dzieci i zrzucił między nich jedzenie. Były zaskoczone. 2 jadły siedząc na piętach, 2 jadły na leżąco.

Naka - Wto 15 Cze, 21 05:27

14 czerwiec godz.21.06

Pokaz stania na nozkach.

Musialy dostac jedzonko bo jeszcze wygrzebuja cos ze sciolki !



15 Czerwiec

Rano jeszcze sennie.


myewa - Wto 15 Cze, 21 21:47

Naka napisał/a:
14 czerwiec godz.21.06

Pokaz stania na nozkach.

Musialy dostac jedzonko bo jeszcze wygrzebuja cos ze sciolki !

Opisałam to karmienie wyżej. 21:04 - Byli oboje rodzice. Wpadł ojciec, nakarmił i poleciał.
________________________________________

15.06.2021 wieczorem

18:55 Młode same.
19:00 Przyleciał ojciec, ale po minucie odleciał. Powód: zobaczył lecącą samicę.
19:01 Wylądowała samica.
Dała młodym jeść.
Została z młodymi dość długo, przynajmniej do 19:40.
.........
19:46 Młode same.
.........
20:00 Młode ustawione jak do karmienia, ale rodziców nie ma. Może któryś się pokazał i odleciał? Były same do 20:34
20:34 Przyleciała matka ze sporą porcją siana w dziobie.

Coś dała jeść, bardzo niewiele.
20:41 Przyleciał samiec. Na gnieździe, przez chwilę byli oboje rodzice.
Samiec przyleciał chyba na inspekcję, bo poleciał. Samica została.

21:07 Wrócił samiec.
Dawał młodym jeść, a samica odleciała.

Sporo dał jedzenia, ale nie było widać co podał. Jeżeli były to zaskrońce, to malutkie. Nie było nic większego.
Samiec został z młodymi na noc.

Naka - Śro 16 Cze, 21 06:33

16 Czerwiec

Bocian sa same w gniezdzie. Ukladoja sobie piorka. Czekaja na rodzica.



godz.8.42

Coraz pewniej czuja sie na nogach.



godz. 21.09

Bocianki sa same bez rodzicow.


myewa - Śro 16 Cze, 21 22:03

Naka napisał/a:
godz. 21.09

Bocianki sa same bez rodzicow.

Już nie są same.
21:22 Przyleciała matka i nakarmiła głodomory.

21:28 Jest też ojciec.


Wcześniej było tak:
16:27 Młode same.
18:17 Przyleciał ojciec, nakarmił pisklaki. Były węże, o które pisklaki się biły i sobie wyrywały nawzajem. Ale spokojnie, dla każdego było jedzenie.

Ojciec poleciał 18:34.
19:26 Przyleciała matka. Nakarmiła młode.

Została z nimi, a o 19:53 coś im dała, niewielką przekąskę, jedzenie, którego nie mogła zrzucić poprzednio.
19:54 poleciała.

Młode zostały same do 21:22, o czym pisałam wyżej.

myewa - Czw 17 Cze, 21 22:35

17.06.2021

Młode bocianki dużo czasu spędzają same.

14:33 karmienie od taty, było widać zaskrońce.


Ćwiczą chodzenie i machają skrzydłami. Najmłodszy się nie ociąga, chętnie się gimnastykuje.
16:04
18:09

18:35 leci tato. Młode potrafią rozpoznać rodziców w locie.

Dostały jeść - zaskrońce.

18:42 tato poleciał.
Ok. 18:57 przyleciała mama, nakarmiła młode. To był ostatni posiłek tego dnia.
Mama robiła porządki na koronie gniazda. Zniknęła za kępką trawy.
19:02
Starszak rozpostarł skrzydła, piękne.

Matka została z młodymi na noc.

Naka - Sob 19 Cze, 21 06:53

19 Czerwiec

Mlode juz sztywno stoja na nozkach. Robia sobie spacery po gniezdzie.
Ten z prawej strony to chyba najmlodszy z bociankow a pieknie zwiedza gniazdo.



Rodzice na lowach.

godz. 7.58

Jest jeden rodzic. Przylecial z jedzonkiem.





godz. 8.04

Juz polecial.



Wkrotce powinien przyleciec drugi z rodzicow.

godz.8.10

Bocianki czekaja na drigiego rodzica. Nie podnosza sie.



Zaczynaja cwiczyc skrzydelka !



Cwicza skrzydelka i podskoki !!



godz. 15.49

U bociankow pada deszczyk. Troche ochlodzi mlode !!

myewa - Nie 20 Cze, 21 22:44

Bocianięta noc spędzają samotnie. Rodzice wolą inne miejsce.


Naka - Pon 21 Cze, 21 18:50

21 Czerwiec

Przylecial rodzic i nakarmil mlode bocianki.



Po nakarmieniu zaraz odlecial.

godz. 21.37


Tutaj tez bocianki same beda w nocy !


myewa - Pon 21 Cze, 21 22:33

21.06.2021

8:03 Pisklaki same? Jednak nie. Ojciec stał na kamerze.
Sfrunął z kamery 8:14 i poleciał na żerowisko.

9:35 podano posiłek. To był ojciec.

9:40 zostały same, ale tylko na chwilę ...
9:42 jest matka, dała jeść.

Matka też odleciała, zostały same.
......................................................

16:51 Młode same. Wypatrywały rodziców.

2 leżą, 2 siedzą, na przemian :mrgreen:

2 leżą, 2 stoją, na przemian :mrgreen:

Wyprawiały harce ze skrzydłami, łapały wiatr w skrzydła, ale jeszcze nóżek nie odrywały od gniazda.

Najmłodszy (czwarty) jest tak samo aktywny jak starsze rodzeństwo.
19:44 doczekały się przylotu ojca. (Wcześniej oglądałam wyrywkowo, więc nie wykluczone, że była matka.)
[URL=https://images89.fotosik.pl/514/b7281b6808
55713a.jpg][/URL]
Nastąpiło karmienie, o którym pisała Naka wyżej.

Jej, ile ojciec przyniósł im jedzenia :shock: 3 razy zrzucał spore porcje.
Pierwsza porcja
Druga porcja
Trzecia porcja
Gdy młode wszystko zjadły i zaczęły prosić o więcej, to ojciec uciekł :mrgreen:

Później nie oglądałam, mogła jeszcze przylecieć matka z kolacją.
Noc, 00:38 Młode same.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group