Rok 2010 - Albert von Lotto - wędrówka na południe
myewa - Czw 11 Lis, 10 13:27 Albert faktycznie poszerzył swoje żerowisko w Czadzie. Pora deszczowa skończyła się i musi dalej szukać jedzenia.
8.11 był na północnym krańcu swojego żerowiska, a 9.11 przeleciał 30 km na południe.
Albo nadal tylko poszerza swoje żerowisko, albo zaczyna przenosić się dalej.
Na południe znacznie oddalił się już inny bocian NABU Gustaw.
Mapa pokazuje położenie Alberta względem Louisa oraz bocianów NABU (Romy, Anni, Gustawa, Hobora).
myewa - Pon 15 Lis, 10 22:11 Albert zrezygnował z południowego kierunku migracji.
9.11 leciał na północ, skręcił na zachód.
W kolejnych dniach, do 12.11 leciał nadal w kierunku zachodnim robiąc postoje na posiłki. Przeleciał łącznie 153 km.
Wygląda jakby nadal poszukiwał w Czadzie żywności.
Znajdował się blisko Hobora - 16 km i Anni - 24 kmmyewa - Pią 19 Lis, 10 17:32 Albert kręci się po okolicy (w Czadzie).
13.11 żerował w jednym miejscu. 14 i 15 zawrócił obierając kierunek wschodni.
Ostatni pomiar 15.11 o godz. 8:00
Od drugiego bociana Loburg Louisa dzieliło go 100 km.
Z mapy wynika, że Albert 10 i 11 mógł spotkać się z bocianami NABU Anni i Hoborem.
Znaleźli sie oni na trasie przelotu Alberta.
13.11 ok godz. 20-22 Albert znajdował się ok. 44 km od bociana szwedzkiego Bosse.
Jednak Bosse pozostawał od kilku dni w jednym miejscu, a Albert przeleciał w jego pobliżu 11.11 w odległości ok 8 km.
Trasy bocianów wzajemnie się przecinają - bardzo ciekawe
Romek - Pią 26 Lis, 10 14:11 Z informacji zamieszczonej przez Holgera wynika, iż Albert - najprawdopodobniej - rozpoczął już kolejny etap swojej podróży, który zakończy się zapewne w RPA.
24 listopada znajdował się w pobliżu miejscowości Nyala i podążał w kierunku południowo-wschodnim pokonując dziennie znaczne odległości.
Szczęśliwej drogi, Albert.
http://www.storchenhof-lo...display&sid=624myewa - Sob 27 Lis, 10 09:42 Dziękuję Romek za informacje.
Tak to wygląda na mapie:
Albert w dniach 22 i 23.11 nie mógł sie jeszcze zdecydować, czy lecieć dalej.
Leciał w kierunku wschodnim, potem wracał na zachód, i tak kilka razy.
Wreszcie 23.11 o godz. 13:00 zdecydowanie poleciał do Sudanu.
Do 24.11 do godz.16:00 przeleciał ok. 466 km. Zatrzymał się w tym miejscu na noc.
W tym samym kierunku podąża bocianica NABU Romy.myewa - Śro 01 Gru, 10 22:23 Albert przeleciał jeszcze na południe jakieś 80 km, aż 25.11 znalazł dobre żerowisko (Sudan).
Nie ruszał się z tej okolicy do 27.11 do godz. 10:00.
27.11 znajdował się od Romy w odległości ok. 85 km.
W podobnym kierunku wyruszył również Louis Henri.myewa - Nie 05 Gru, 10 08:41 27.11 - 1.12 Albert kręcił się jeszcze po okolicy (w Sudanie), w której zatrzymał się 25.11 na żerowanie.
1.12 godz. 10:00 - 3.12 godz. 16:00 ruszył w dalszą wędrówkę przelatując ok. 294 km i zataczając koło.
Louis Henry jest o wiele dalej od Alberta w swojej wędrówce na południe Sudanu.
Albert jest natomiast blisko bocianicy Romy.myewa - Czw 09 Gru, 10 22:41 Albert dokończył zataczanie koła
6.12 (godz 21) znalazł się prawie w tym samym miejscu co 2.12.
Romek - Wto 14 Gru, 10 09:03 Albert zrobił sobie przerwę w podróży, przemieszczając się na niewielkie odległości w pobliżu miejscowości Nyala.
http://www.storchenhof-lo...display&sid=645myewa - Sob 01 Sty, 11 11:58 Albert jest nadal w pobliżu miejscowości Nyala w Czadzie, w odległości ok. 60 km - 30.12, godz. 21:00
Wynika z tego, że jest mu tam dobrze.myewa - Pon 03 Sty, 11 21:29 Pomiar Alberta w Nowym Roku - 1.01.2011, godz. 7:00
Żeruje w tej samej okolicy. Przemieścił się jedynie bardziej na zachód od dotychczasowego żerowiska o ok 25 km.
__________________________
Albert bez zmian.
Ostatni pomiar 4.01, godz. 10:00
__________________________
Bez większych zmian - 16.01
__________________________
Bez większych zmian - 25:01, 10:00
__________________________
Bez większych zmian - 3.02, 16:00
__________________________