myewa - Sob 15 Maj, 21 07:42 8:07 Zastałam taką sytuację: Samica sprzątała resztki po karmieniu. 3 pisklęta przyglądały się temu. Widać, że były najedzone.
Jajko jest całe, pobrudzone odchodami piskląt.
Minęły 2 doby od wyklucia się trzeciego pisklęcia.
8:38 Przyleciał samiec.
8:39 Samica odleciała.
Dzieci dostały kolejną porcję jedzenia. 2 starsze jadły od razu, ale nie, żeby były bardzo głodne. Najmłodszy był odwrócony tyłem. Jak się zorientował, że jedzenie podano chciał się odwrócić, ale zablokował go średniak. Wreszcie i on doszedł do jedzenia i jadł.
Posiłek trwał do 8:42. Tata dużo sprzątnął, będzie na później.
..........................
10:01 Przyleciała samica.
Bociany wymieniły się.
10:05 Pisklęta dostały jeść, jadły wszystkie 3. Jajko całe.Naka - Sob 15 Maj, 21 10:56 15 Maja
godz. 11.50
Trafilam na koniec karmienia. Maluch byl w srodku starszakow ale jeszcze dziobal.
dziobal tez ten z lewej strony.
Bocianki wygladaly na najedzone. Rodzic posprzatal resztki i zakryl towarzystwo.
Jajeczko bylo ukryte i nie bylo go widac.myewa - Sob 15 Maj, 21 17:34 18:00 Była wymiana rodziców.
18:01 Pisklęta dostały jeść. Ustawiły się pięknie, po bokach starsze, w środku najmniejszy. Jajko zostało z tyłu.
Miło było obserwować jak pałaszują, połykają kolejne dżdżowniczki i robaczki, machają skrzydełkami i grubieją im szyjki
Starsze nasyciły się szybciej. Najdłużej jadł maluszek. Napełnił brzuszek i również przestał dziobać. Resztę sprzątną bocian, podejrzewam, że to samica.
Jajko nienaruszone.
Ostatnie jajko zostało zniesione 16.04, jeszcze w świetle dziennym, czyli mogła być godz. 19, w drugiej dobie po poprzednim.
10.05.2021, szacuję, przed godz. 6 wykluł się pierwszy pisklaczek
odstęp ok. 1 doba ok 10 godz.
11.05.2021, 15:48 wykluł się drugi pisklaczek
odstęp ok. 1 doba 13 godz.
13.05.2021, szacuję przed godz. 6 wykluł się trzeci pisklaczek
Minęło dużo czasu. Czwarty pisklaczek, z ostatniego jajka, nie kluje się.
Tym niewyklutym jajkiem może być jajko nr 4! Przez pewien czas wydawało się, że ma inny odcień niż pozostałe jajka i bociany je usuną, tak jak jajko nr 1, 2, 3. Jednak je zostawili i wysiadywali dalej.
Historia składania jajek:
2 jajka zniesione 3.04 i 5.04 zmarnowały się i bociany je usunęły (z powodu mrozu 10-12 stC).
7.04 - trzecie jajko
9.04 - czwarte jajko: 23:32
12.04 - piąte jajko: 00:42
14.04 - szóste jajko, po północy, zniesione podczas śnieżycy.
16.04 - siódme jajko zniesione w ciągu dnia,
21.04 - jedno jajko usunięte przez bociany (zakładam, że trzecie)Naka - Sob 15 Maj, 21 19:41 godz .20.37
Otwieram strone a tam spod skrzydelka mamy wyglada czyjas glowka !!
Mama musiala sie podnies. Pokazala nam dzieci.
W tym samym czasie przylecial tata. Bocianki wymienily spojrzenia i tata jeszcze odlecial.
Mama zakryla pisklaczki.
Jedzonka nie bylo !!
I pod pierzynke !!
Tata nocuje poza domem.
myewa - Sob 15 Maj, 21 22:11 Samiec przyleciał 21:20
21:12 Bocian zakrywał pisklęta, przed nim leżało coś, co wygląda jak kawałek skorupki.
21:20 tata powrócił. Widać tę skorupkę przed wysiadującą samicą.
21:25 Na kolejnych 3 zdjęciach widać, jak samica przekłada skorupkę w dołku.
Podczas kolejnych odsłon trudno było dopatrzeć się czwartego pisklaczka.
Dopiero 23:03 udało się policzyć 4 dziobki.
To samo ujęcie w powiększeniu:
21:12 wykluło się czwarte pisklę, 2 doby i ok. 15 godzin po trzecim.
Dopiero w świetle dziennym będzie można zobaczyć czwartego.
Historia klucia piskląt:
10.05.2021, szacuję, przed godz. 6 wykluł się pierwszy pisklaczek
odstęp ok. 1 doba ok 10 godz.
11.05.2021, 15:48 wykluł się drugi pisklaczek
odstęp ok. 1 doba 13 godz.
13.05.2021, szacuję przed godz. 6 wykluł się trzeci pisklaczek
Odstęp 2 doby, ok. 15 godz.
15.05.2021, ok 21:12 wykluł się czwarty pisklaczek
Odstęp między kluciem pierwszego a czwartego wynosi 5 dni, 15 godz. Bardzo, bardzo duża różnica.Naka - Nie 16 Maj, 21 07:04 16 Maja
godz. 7.49
Tata byl. Wpadl do gniazda . Chwile sie poczesal i polecil w teren
godz.7.58
Maluszki sie krecily i mama je odkryla. Jest najmlodszy i najmniejszy !
Male swiergolily i ustawialy sie tak jak do jedzonka.
Ale jedzonka nie dostaly.
Zostaly szybko zakryte.
Tata wrocil z patykami !
g.8.04
Rodzic jeszc raz wylatywal i wracal z patykami.. Kladl je na koronie .
Jeden patyk mu uciekl na dach budynku.
Podano jedzonko !!
godz.8.40
Rodzic , ktory wygrzewal dzieci odkryl mnaluchy. Jeden tak jak poprzednio wygladal przez okienko z piorek ! Rodzic odkryl dzieci i polecial.
Ten co wrocil zaserwowal sniadanko !!
Palaszowaly male bocianki cale czworeczka ! Byla sama drobnica. Wszystko im smakowalo.
Maluszek jest sprytny !!
Najpierw maluszek zostal z tylu. Ale wpadl na pomysl i przedoslal sie przed rodzenstwo !
Pisklaczki sie najadly. Tata czekal az wszystko zjedza. Potem posprzatal i maluszki zostaly przykryte.
Dolek wysprzatany, kuperki umyte . Dzieci poszly spac.
Myslalam, ze dluzej to trawo . A to trala tylko 5 minut !!
Koniec jedzonka godz.8.45myewa - Nie 16 Maj, 21 09:11 9:48 Przyleciał samiec. Zajął się poprawianiem korony gniazda.
9:51 Samica odkryła czeredkę czterech maluszków.
Samiec nie kwapił się aby się nimi zająć.
Ustawiły się według wieku, od lewej najmłodszy, trzeci, drugi i pierworodny.
9:54 Samica odleciała, a samiec zakrył pisklęta.
10:48 Jest samica.
10:51 Samiec odleciał.
Samica dała jeść. Poza żabą i zaskrońcem chyba był też drobny pokarm, bo wszystkie pisklęta coś dziobały.
Zaskroniec był mały i żywy. Mama go połknęła.
.............................................
W południe i wczesnym popołudniem padał deszcz.
17:18 przyleciał samiec.
Raczej kontrolna wizyta, bo poleciał na kamerę.
Samica oczyściła dołek i przykryła maluchy.
18:59 Wrócił samiec. Od razu samica przekazała mu pisklęta i odleciała.
Małe dostały jeść. Najbardziej żarłoczny był trzeciak. Najstarszy najadł się na początku, potem przyglądał. Maluszek był ukryty między braciszkami, myślałam, że się nie może wygramolić. Miał taką możliwość, widocznie nie chciał.
19:04 tatko odsłonił maluchy.
To co po poprzednim posiłku sprzątnął, podał jeszcze raz, ku uciesze piskląt. Maluszek wcinał, trzeciak wcinał, oba starszaki.
Naka - Nie 16 Maj, 21 18:31 16 Maja
Nie jestem pewna. Krotko ogladalam . Nie widze maluszka !
myewa - Nie 16 Maj, 21 18:52 Sytuacja o 19:28, którą pokazała Naka, miała miejsce, chwilę po karmieniu. Ale po kolei.
19:24 przyleciała samica.
Maluchy dłuższą chwilę były odkryte. Wszystkie 4 były aktywne.
Starszak zaklekotał.
Samiec pofrunął na kamerę.
Samica nie mogła się zdecydować, dać małym jeść, czy nie. Wreszcie zrzuciła im trochę jedzenia. Każdy z 3 starszych piskląt coś połknął. Maluszek był ukryty między rodzeństwem.
Karmienie zakończyło się 19:28.
20:37 Taki efekt przejścia z trybu dziennego na nocny:
20:44 Rozpadało się, a samica odkryła pisklęta. Wyszła za potrzebą.
20:26 Znowu je odkryła. Tak się zachowywała, jakby dawała im jeść. Deszcz po niej spływał, a ona stała nad pisklętami jak parasol.
Sprawdziła jeszcze ściółkę pod pisklętami i wreszcie usiadła.
Samiec wrócił jak przestało padać - 21:12.
Naka - Pon 17 Maj, 21 06:45 17 Maja
godz. 7.20
Czy bylo śniadanko ??
Byla wymiana w gniezdzie. Bocian , ktory byl z malymi zaraz odlecial.
Ten co przylecial zajal sie dziecmi !!
Nie wiedzial co zrobic !! Stanal nad dolkiem i patrzyl sie na maluchy.
Widzialam tylko 4 glowki.
Dzieci ustawily sie jak do jedzonka ale nic nie dostaly. Bocian tanczyl w kolo dolka. Bawil sie sciolka.
A szkoda, bo malutki byl na samym przodzie.
W koncu stanal tylem do kamerki !
Nie wiadomo czy cos zrzucil dzieciom. Raczej nic nie podal. Sprzatal w dolku i podcieral kuperki
W koncu ustawil aie tak jak do zrzutu. Male myslay , ze dostana jedzonko . Nawet sie ustawily jak do posilku.
A rodzic nic nie podal tylko zakryl dzieci.
myewa - Pon 17 Maj, 21 12:20 Pisklęta są prawdopodobnie z tatą.
Pisklęta są bardzo senne. Trochę je wietrzy, trochę zakrywa. Iska, podciera kuperki, oczyszcza ściółkę, nie pozwala im spać.
12:49
13:03
13:15
Na zdjęciach widać wszystkie 4 pisklęta.
W Bieszczadach piękna, słoneczna pogoda. Znalazły się w klinie wyżowym, między dwoma frontami niżowymi.
13:48 Przyleciała samica. Wraz z nią jakiś intruz. Klekotali groźnie.
Samica powinna zająć się pisklętami, ale miała mokre pióra. Zażywała gdzieś kąpieli
Wspaniała współpraca między partnerami. Samiec jeszcze zajął się pisklętami. Samica suszyła pióra.
Pisklęta chcą spać, a tato chce ich iskać.
14:13 Mama jeszcze suszy pióra, a Tato zakrył pisklęta.
14:24 Samica zakończyła Czesanie piór. Zamieniła się z samcem i on odleciał.
Mama dawała jeść, wprost pod dziobki najmłodszych. Średniak był z boku, a starszak z tyłu i śmiesznie sięgał po pokarm nad główkami maluszków.
Jedzenia nie było dużo, ale każdy pojadł. Samica zrzuciła tyle ile było potrzeba. Resztę zatrzymała w wolu.
14:28 zakryła pisklaki.
.....................................
16:12 Samica odkryła pisklaki. Spały w dołku, wygrzewane przez słońce. Pobudziła je zabiegami pielęgnacyjnymi, ale znowu usnęły.
16:14 Przyleciał samiec, samica przywitała go klekotem, on jej odpowiedział, a pisklaki spały. Samica odleciała, a pisklaki dalej spały.
Samiec obudził pisklęta, dał im jeść. Maluszki z przodu, średniak po prawej, starszak z tyłu. Pojadły.
Nie daję zdjęć z karmienia. Skończyły jeść 16:17 i podniosły główki.
.....................................
17:50 Samiec odleciał, samica przejęła opiekę nad pisklętami. Dała im jeść. Była wyżerka: coś drobnego, długie dżdżownice, zaskrońce.
maluchy sporo zjadły, ale zaskrońce jeszcze dla nich za duże.
18:15 mama dała dokładkę. Podała jedzenie, które sprzątnęła z poprzedniego posiłku.Naka - Pon 17 Maj, 21 18:21 17 Maja
Jedzonka nie bylo !!
godz.19.08
Wymiana rodzicow w opiece nad dziecmi.
Jeden rodzic odlecial a drugi, ktory wrocil z terenu zaczal bawic sie w sprzatanie.
Male myslaly , ze dostana jedzonko. Najmniejszy chodzil za dziobem.Obszedl caly dolek.
A rodzic bawil sie siankiem i wyrzucal je z dolka poza gniazdo.
Dzieci glodne i zawiedzione. !! Zostaly przykryte bez jedzonka !
myewa - Pon 17 Maj, 21 19:30
Naka napisał/a:
Jedzonka nie bylo !
godz.19.08
Również widziałam tę sytuację. To samiec nie nakarmił piskląt.
Dał im jeść później - 19:31. Jednak zasłonił pisklęta i nie było widać ile i co im dał.
20:03 Przyleciała samica.
20:06 Przejęła opiekę nad pisklętami. Dała im pierwszą porcję jedzenia.
Karmiła młode a samiec odleciał.
Było widać, że młodsze pisklaki były bardzo głodne, wcinały dżdżowniczki łapczywie. Starsze pisklaki jadły bez pośpiechu.
Najadły się do syta i samica je zakryła 20:09
20:43 Wrócił samiec.myewa - Wto 18 Maj, 21 05:21 18.05.2021
6:08 Przyleciał drugi bocian, prawdopodobnie samiec.
Wymienili się z samicą i samiec dał małym jeść.
Prawdopodobnie to był pierwszy dzisiaj posiłek. Pisklaki pałaszowały machając skrzydełkami.
Maluszka prawie nie widać, bo był z przodu. Od początku dobrze się ustawił.
6:28 Wróciła samica. Tak szybko
Zwolniła samca a sama dała małym jeść. Trójka młodszych piskląt pałaszowała, a najstarszy sobie podpuszczał.
Bociany wiedzą, że deszcz idzie.Naka - Wto 18 Maj, 21 05:40 18 Maja
Drugie sniadanko !!
Wrocil rodzic. Zamiana w opiece.
Ten co byl z dziecmi natychmiast polecial.
Ten co przylecial mial w dziobie jakies brykiety ??? Juz sie balam , ze to zaserwuje dzieciom ??
Ale nie. Dzieci dostaly dzdzowniczki. Palaszowaly ze smakiem.
Maluszek tez byl w pierwszym rzedzie i dziobai i dziobal !!