Rok 2012 - Albert von Lotto - wędrówka na południe
myewa - Pią 24 Sie, 12 05:55 Temat postu: Albert von Lotto - wędrówka na południeAlbert von Lotto z Loburg rozpoczął swoją kolejną wędrówkę na południe.
Albert i jego partnerka Mina wychowali w tym roku trójkę młodych. Jeden z nich, o imieniu Hannes, Został wyposażony w nadajnik GPS. Swoją pierwszą wielką podróż rozpoczął 9.08.
http://www.bociany.edu.pl...p=101937#101937
W tym sezonie, w projekcie badawczym, bierze udział jeszcze jeden młody bocian z Loburg - Roccy, dziecko bocianów Agaty i Angusa.
21.08 Roccy był już w Turcji. http://www.bociany.edu.pl...p=102030#102030
Wyposażono również w nadajnik dorosłego bociana o imieniu Goliat. Został wyleczony po wypadku, który miał miejsce w sierpniu 2011r.
Pisałam o tym tutaj http://www.bociany.edu.pl...t=2879&start=15
W 2011 aż czwórka dzieci pary Albert i Mina została wyposażona w nadajniki GPS.
Niestety przeżył tylko jeden bocian Rocco, który latem przyleciał do Europy i żerował w Ukrainie.
19.08 był już w Egipcie, nad Nilem.
W 2011 jeszcze 4 inne młode bociany uczestniczyły w projekcie badawczym Loburg.
Schartau - Shay i Teodor
Rosjan - Gledi i Siegfried
Niestety żaden z nich nie przeżył.
____________________________________________
Albert 19.08 rozpoczął lot w kierunku Wittenbergi.
Zanocował za Wittenbergą.
20.08 po pokonaniu 225 km był w Polsce.
Na noc zatrzymał się między Legnicą a Jelenią Górą na Dolnym Śląsku.
Po postoju w Polsce nie było pomiarów. Wiadomo, że dalej leciał przez Słowację do Rumunii.
Być może zahaczył o Ukrainę.
Kolejny pomiar był już w Rumunii u podnóża Karpat Południowych 25.08, 21:00.
26.08 leciał wzdłuż łańcucha Karpat, a przekroczył je 27.08, nie robiąc postojów.
Dalej wiadomo - Bułgaria i Turcja.
W części europejskiej Turcji był 28.08 o godz. 10:00.
Kolejny pomiar był 29.08 o , 278 km od Istambułu.
Ostatni pomiar był 30.08, 10:00, po przekroczeniu Zatoki Iskenderun.
Przeleciał Syrię, Jordanię i Izrael (leciał nad Morzem Martwym oraz wzdłuż granicznej rzeki Jordan)
2.09 w godzinach rannych przeleciał przez granicę do Egiptu.
Nad brzegiem Zatoki Sueskiej, jeszcze na półwyspie Synaj, są aż 4 pomiary: 2.09 (16:00 i 21:00), 3.09 (1:00 i 4:00).
Przelatywał nad Zatoką w najbardziej typowym miejscu.
3.09 o 10:00 był już daleko od brzegu, w górach.
Do Nilu doleciał tego samego dnia o 16:00, w okolice miasta Al Masid, tam zanocował.
Dalej leciał wzdłuż Nilu i Jeziora Nasera.
5.09 przekroczył granicę Sudanu (jak zwykle na terenach pustynnych), zmieniając kierunek na południowo-zachodni i zatrzymał się na północy Sudanu po ponownym przekroczeniu Nilu.
Przez 3 dni, od Zatoki Sueskiej, przeleciał 1005 km.
Ostatni pomiar 5.09, 16:00
Porównanie trasy przelotu Alberta i młodych bocianów Rocco i Roccy.
myewa - Pon 10 Wrz, 12 21:09 Albert jest na granicy Sudan/Czad.
Dokładnie jest jeszcze w Sudanie 2 km od granicy z Czadem.
Miejsce postoju to koryto dużej granicznej rzeki typu Wadi.
Zaraz po ostatnim przekroczeniu Nilu (w dniu 5.09), 6.09 rano ruszył dalej przez pustynię w kierunku Czadu.
Przelot do granicy Czadu zajął mu 2 dni, przeleciał dystans 901 km.
Leci tym samym szlakiem co Rocco i Roccy.
Ostatni pomiar 8.09, 1:00
Mapka -> http://holger.storchenhof...lbert070912.jpg
Info -> http://www.storchenhof-lo...isplay&sid=1133myewa - Śro 12 Wrz, 12 20:49 Albert od 8.09 poruszał się wzdłuż Wadi Fira w Czadzie.
Przemieszcza się ogólnie w kierunku zachodnim ale kluczy zygzakiem, zatrzymuje się na trochę po czym leci dalej. Np. 8.09 zatrzymał się na pół dnia, ale następnego ranka poleciał dalej.
Kilkakrotnie przecinał trasę którą wcześniej poruszał się Rocco - jego syn z lęgu z roku 2011.
Dwa młode bociany Rocco i Roccy żerują w pasie Sahelu bardziej na północ, natomiast Albert odbił nieco na południowy-zachód.
Na mapie Google Earth zaznaczyłam pomiary Alberta, Rocco i Roccy od 8.09:
Sahel to region geograficzny w środkowej Afryce, leżący od Senegalu do Somalii przez m.in Czad i Sudan.
Obejmuje obszar wzdłuż południowych obrzeży Sahary i północnych obrzeży bardziej wilgotnego regionu geograficznego o nazwie Sudan, obejmującego głównie sawanny (nie mylić z państwem - Republiką Sudanu).
To jakby teren przejściowy między pustynią a sawanną.
Pora deszczowa w Sahelu trwa tylko 2 - 3 miesiące i jest to pora obfitości, po podczas pozostałych miesięcy jest tam susza.
http://pl.wikipedia.org/w...n_geograficzny)
Bociany korzystają właśnie z pory deszczowej dlatego lecą na początku swojego pobytu w Afryce do Czadu jak Albert, Rocco, Roccy, lub w okolice Hartumu w Republice Sudanu jak Astrid.
W roku 2010 pora deszczowa trwała krótko, więc bociany szybko opuściły Czad. Natomiast w roku 2011 pora deszczowa była tak obfita, że niektóre bociany pozostawały w Czadzie lub Sudanie aż do swojego powrotu w roku 2012 (z moich obserwacji migracji bocianów).myewa - Nie 16 Wrz, 12 14:59 Albert nadal jest w Czadzie w prowincji Batha.
Zdecydował się poszukać nowego miejsca do żerowania. Znalazł je 63 km na południe, po 1,5 dnia.
Żeruje w małej Wadi od 12.09, 11:00 do ostatniego pomiaru 14.09, 14:00.
Zostawiłam tylko pomiary od 14.09. Jak widać Albert wciąż zmienia kierunki na niewielkim obszarze.myewa - Sob 22 Wrz, 12 12:36 Albert żerował w małym Wadi od 12.09, 11:00.
Zdecydował się opuścić to żerowisko 17.09 rano i polecieć na wschód 147 km.
Nie musiał kluczyć, znalazł nowe żerowisko i został.
Jak zbliży się punkt ostatniego pomiaru okazuje się, że Albert spędził noc na drzewie na sawannie.
Dwa kolejne pomiary są z tego samego miejsca - 19.09, 22:00 i 20.09, 2:00.myewa - Wto 25 Wrz, 12 21:53 Albert przeniósł się w okolice poprzedniego żerowiska.
Na ostatnim żerowisku był do 20.09, 14:00.
Następnie podążył najpierw na północny-zachód, a potem na zachód.
22.09 o 14:00 znalazł, to czego szukał gdyż poruszał się najdalej 2,6 km.
Zanim znalazł nowe żerowisko przeleciał 213 km.
Ostatnie 2 żerowiska Alberta i najnowsze żerowisko na mapie Google Earth:
Po zbliżeniu na ostatnią lokalizację ujawnia się aż 5 punktów - od 22.09, 14:00 do 23.09, 11:00.
Teren jest pustynny z korytem rzeki typu Wadi. W tym okresie panuje tam pora deszczowa.
myewa - Pią 28 Wrz, 12 07:16 Albert nadal jest w prowincji Batha w Czadzie. Przeniósł się tylko nieco na południe.
Poprzednie miejsce zajmował od 22.09, 14:00 do 24.09, 8:00.
Teraz penetruje okolicę w zakresie 6 km.
Albert na mapie Google Earth:
myewa - Pon 01 Paź, 12 16:37 Albert najpierw 26.09 przeniósł się 24 km na północ i po południu trochę żerował. 27.09 skierował się na zachód.
Od godziny 11:00 żerował na małym obszarze (do południa przeleciał 45 km), aż do następnego dnia.
W pasie Sahelu trwa pora deszczowa. Późnym popołudniem zbierają się chmury, w nocy powinno padać. Kołem zaznaczyłam miejsce przebywania Alberta (sat24.com).
myewa - Pią 05 Paź, 12 18:15 Albert minął Jezioro Fitri w Czadzie i obrał kierunek do Jeziora Czad.
Na poprzednim żerowisku, jeszcze w prowincji Batha, pozostawał od 27.09, 14:00 do 3.10 do południa.
O godz. 14:00 był już daleko na zachód od tego żerowiska - 104 km.
Do wieczora oddalił się ogółem 145 km. Jest teraz w prowincji Bahr El Gazel.
Do jeziora Czad ma jeszcze 200 km.
Ostatni pomiar 4.10, 8:00
Link do mapy -> http://www.stepmap.de/kar...-tschad-1200684
Wybór map ze strony -> http://www.stepmap.de/landkarten
Info -> http://www.storchenhof-lo...isplay&sid=1161myewa - Pon 08 Paź, 12 20:18 Albert od popołudnia 3.10 do południa 7.10 przemieszcza się w kierunku Jez. Czad ale zrobił dłuższy postój od 4.10, 11:00 do 6.10, 11:00.
Po czym ruszył dalej. W ciągu 4 dni przemieścił się ok 67 km. w kierunku Jez. Czad.
Ostatni pomiar 7.10, 17:00
Ostatnie 3 pomiary są niemalże w tym samym punkcie ale po zbliżeniu okazuje się, że między 11:00 a 14:00 przemieścił się 26 metrów, a między 14:00 a 17:00 - 19 m.