To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
FORUM
Projekt "Bociany Integrują"

Rok 2012 - Młody bocian z Shartau (Niemcy) 2012 - Theodor

myewa - Nie 29 Sty, 12 22:36
Temat postu: Młody bocian z Shartau (Niemcy) 2012 - Theodor
Kontynuacja tematu - > http://www.bociany.edu.pl...er=asc&start=30

Z miejscowości Shartau w Niemczech, w nadajniki satelitarne zostały wyposażone 2 młode bociany Shay i Theodor.
Niestety Shay zginął w kolizji z linią elektryczną, w wyniku porażenia prądem, na terenie Polski, w okolicach Legnicy, w dniu 28 sierpnia 2011.
Drugi z bocianków - Theodor przywitał nowy rok 2012 na polach uprawnych w Darfurze Południowym, gdzie przebywał od 12 grudnia 2011, od 16:00.

Napisane 28.01.2012
Cytat:
Theodor jest kolejnym młodym bocianem (po Rocco i Fee z Loburg), który poleciał na południe i przekroczył Równik.

Jeszcze do 15.01 żerował na terytorium Sudanu w prowincji Darfur Południowy.
16.01 rano ruszył w kierunku południowo-wschodnim. Przeleciał Sudan Południowy, Ugandę i część Kenii.
24.01 przeleciał nad Równikiem.
Prawdopodobnie już się zatrzymał, bo ostatni odczyt w dniu 15.01, 16:00 jest z rzeki typu wadi w otoczeniu pól uprawnych (123 km na południe od Równika).
Przeleciał, bagatela, 1900 km.
W ostatnim dniu przeleciał tylko 30 km, co może świadczyć o tym, że znalazł żerowisko w tym rejonie.

Na mapie zaznaczyłam miejsce pobytu Rocco i Fee w Tanzanii.
Theodor jest od nich ok 226 km.


Zbliżenie na okolicę, w której zatrzymał się Theodor.


Mapka -> http://holger.storchenhof...112/t250112.jpg
Info -> http://www.storchenhof-lo...isplay&sid=1002

__________________________________________________________

Theodor jednak nie zatrzymał się w pięknej okolicy z wadi i poletkami w Kenii.
Poleciał do Tanzanii.

26.01 przeleciał na południe do Tanzanii 208 km. Prawie zbliżył się do Rocco i Fee, zaledwie na odległość ok 35 km.
27.01 zawrócił, w przeciwnym kierunku, przelatując 92 km, w pobliże granicy z Kenią.
28.01 przemieścił się zaledwie 10 km.
Może tym razem okolica mu się spodoba, bo zatrzymał się w wadi.
Ostatni pomiar 28.01, 16:00



Mapka -> http://holger.storchenhof...112/t280112.jpg
Info -> http://www.storchenhof-lo...isplay&sid=1003

myewa - Wto 07 Lut, 12 18:31

Theodor poleciał najdalej na południe, ze wszystkich bocianów z nadajnikami, do Zambii.

30.01 poleciał ok 196 km na północ do Kenii.
Zanocował w małym Parku Narodowym Jeziora Nakuru i rankiem 31.01 rozpoczął podróż na południe.
Link do informacji o Nakuru w Google w jez. polskim -> http://maps.google.com/ma...-aME6j_4QTIn9RU

Przeleciał przez Tanzanię i granicę z Zambią. Pokonał ok 1455 km, w 6 dni.
5.02 zanalazł się w Parku Narodowym Północnej Luangwa.
Link do informacji o Luangwa w Google w jez. angielskim -> http://maps.google.com/ma...7OeEKj_4QTIn9RU
Luangwa to potężna rzeka płynąca z północy na południe, dopływ jeszcze potężnniejszej rzeki Zambezi, która uchodzi do Oceanu Indyjskiego.
Ostatni pomiar Theodora 6.02, 4:00



Mapka -> http://holger.storchenhof...112/t060212.jpg
Info -> http://www.storchenhof-lo...isplay&sid=1011

myewa - Pią 10 Lut, 12 22:41

Theodor jest już w Zimbabwe.

Ostatni pomiar 9.02, 16:00
Jest w ciągłej drodze na południe (czyli ląduje tylko na noc). W ciągu 4 dni (6 - 9.02) przeleciał prawie 800 km.
Pierwszy dzień leciał jeszcze wzdłuż rzeki Luangwa.
W kolejnych przeleciał fragment terytorium Mozambiku, przelatując nad wielkim sztucznym jeziorem Cahora Bassa na potężnej rzece Zambezi.
Ten etap podróży zakończył w środkowym Zimbabwe.



Mapka -> http://holger.storchenhof...112/t090212.jpg
Info -> http://www.storchenhof-lo...isplay&sid=1015

myewa - Nie 19 Lut, 12 18:16

Theodor osiadł na południowym-wschodzie Zimbabwe.

Do wieczora 11.02 leciał jeszcze na południe, prawie 400 km.
Pozostał w dolinie małej wadi 4 dni, następnie 16.02 rankiem ruszył w kierunku północno-wschodnim do rzeki Sabi, która uchodzi do oceanu Indyjskiego.
2 następne dni oddalał się jeszcze bardziej i trochę kluczył. Szuka odpowiedniego żerowiska.
Ostatni pomiar 18.02, 16:00. Był wtedy 40 km od granicy z Mozambikiem.



Mapka -> http://holger.storchenhof...112/t180212.jpg
Info -> http://www.storchenhof-lo...isplay&sid=1022

myewa - Pon 27 Lut, 12 20:30

Theodor nadal w Zimbabwe.
Od ostatniej relacji przemieścił się tylko 1 kilometr.
Kolejne odczyty są z jednego miejsca, od 21.02, 16:00 do 24.02, 16:00.
Na stronie nie ma niepokoju, ale jest to podejrzane, na dodatek brakuje odczytów z dwóch dni.
Z drugiej strony - odczyty w kolejnych dniach są tylko z godz. 16:00 i 4:00.

Zbliżenie, teren - sawanna:


Info -> http://www.storchenhof-lo...isplay&sid=1027

Romek - Wto 06 Mar, 12 11:32

Niestety, Theodor najprawdopodobniej zginął w Zimbabwe. Wskazuje na to post zamieszczony wczoraj (5-go marca) przez Holgera na forum Loburga.
"Theodor ist wahrscheinlich nicht mehr am Leben.
Am Abend des 21. gab es die letzte Ortung. In den folgenden Tagen, bis einschließlich den 27.2. war die übermittelte Position völlig identisch und das ließ schon nicht Gutes vermuten.
Seither ist sein Sender verstummt, wie erhalten keine Signale mehr von Theodor.
Das alles deutet darauf hin, dass er in der Savanne von Simbabwe umgekommen ist."

A zatem - z ośmiu młodych bocianków wyposażonych w nadajniki satelitarne (pod patronatem ośrodka w Loburg) - przy życiu pozostają już tylko Fee i Rocco...
To nie był dobry sezon... :cry:

myewa - Wto 06 Mar, 12 18:21

W momencie, jak odczytałam 27.02 dane z mapy Google Earth wiedziałam, że coś stało się Theodorowi. Pomiary GPS nie kłamią.

Smutna to wiadomość :cry:
Tak samo smutna jak śmierć Mattisa, Montiego, Glediego, Siegfrieda, Shaya.
Młodych bocianów, które tak samo jak Theodor zostały w 2011 wyposażone w nadajniki GPS przez ośrodek z Loburg.
Tak samo smutne jak śmierć węgierskich bocianów Apaja i Ipoli, szwedzkiego bociana Bosse - młodych bocianów wyposażonych w nadajniki GPS w 2010.
Z tamtego rocznika żyje tylko młody bocian szwedzki Lasse.

Według mnie nie jest to niezwykłe, a sezon nie jest wyjątkowo zły.
Potwierdzają się tylko statystyki o ogromnej śmiertelności młodych bocianów w pierwszym roku życia.
Pocieszające jest to, że (poza Shayem, który zginął w zderzeniu z linią energetyczną) bocianki zginęły w warunkach naturalnych i prawdopodobnie z przyczyn naturalnych.

Aż 5 młodych bocianów z Loburg dożyło do nowego roku 2012.

myewa - Śro 09 Maj, 12 17:28

Nadajnik młodego bociana Theodora został odnaleziony.

Przypuszczenia o jego śmierci zostały potwierdzone. Zginął w Zimbabwe, jednak okoliczności jego śmierci nie zostały wyjaśnione.
Nadajnik został odnaleziony wraz z większością jego piór.

Miejsce śmierci Theodora - Reserve Malilangwe (rezerwat przyrody) położony jest w południowo-wschodniej części Zimbabwe, obok Parku Narodowego Gonarezhou.

Mapka -> http://holger.storchenhof...eodor090512.jpg
Info -> http://www.storchenhof-lo...isplay&sid=1072


Więcej szczegółów nie ujawniono.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group