Rok 2011 - Wędrówka młodych bocianów z Loburg (Niemcy)
myewa - Pią 19 Sie, 11 06:34 Temat postu: Wędrówka młodych bocianów z Loburg (Niemcy)Storchenhof Loburg od wielu lat prowadzi badania nad wędrówkami bocianów białych.
http://www.storchenhof-loburg.info/
Albert von Lotto (bocian wyposażony od 2008 r. w nadajnik GPS) i jego partnerka Mina wychowali w tym roku w gnieździe w Loburg czwórkę potomstwa.
Młode bocianki zostały wyposażone w nadajniki GPS.
W ten sposób będzie można śledzić ich drogę na zimowisko.
Na stronie głównej, jak i na forum podawany jest link do mapy satelitarnej Google Earth.
Wrażenia ze śledzenia drogi bocianów w programie Google Earth daje fantastyczne możliwości, jednak program ten należy zainstalować na swoim komputerze.
Polecam gorąco, jest dostępny w sieci bezpłatnie.myewa - Nie 21 Sie, 11 20:54 Młode bociany z Loburg lecą w różnym tempie, co oznacza, że każdy z nich leci w innej grupie bocianów.
Najdalej dolecieli, 19.08, bo do środkowej Rumunii - Fee(kolor pomarańczowy) (przeleciał już Karpaty Południowe do godz. 16:00) i
Rocco(kolor błękitny) (był jeszcze przed Karpatami Południowymi).
Przypominam! Karpaty Południowe, to pierwsza naturalna poważna i niebezpieczna przeszkoda podczas migracji bocianów na południe.
Wiosną tego roku zaginął tam Louis Henry, bocian który przez kilka lat dostarczał cennych informacji dzięki nadajnikowi GPS - http://www.bociany.edu.pl...p?p=83170#83170
Mattis(kolor żółty) był 18.08, o godz.5:00 na Słowacji, przed Koszycami.
19.08, o godz.17:00, najdalej był Monti(kolor czerwony), w Polsce. Zatrzymał się na postój w ciągu dnia, na polach uprawnych między Głogówkiem a Głubczycami.
Dokładne dane uzyskałam dzięki mapie Google Earth.myewa - Pon 22 Sie, 11 22:03 22.08
Rocco(kolor błękitny) Fee(kolor pomarańczowy) Monti(kolor zielony) są już w Turcji.
Rocco i Fee przelecieli nad Istambułem. Wygląda na to, że ominęli Morze Marmara, lecąc wąskim pasem lądu. Przynajmniej pewne jest to w przypadku Rocco, gdyż jeden odczyt był nad Istambułem.
Monti był jeszcze w europejskiej części Turcji.
Morze Marmara to drugi trudny i niebezpieczny etap podróży bocianów.
Wiele z nich przelatuje Morze, a jak wiemy nad wodami nie ma prądów wznoszących, co jest dużą przeszkodą.
Mattis(kolor żółty) był w Rumunii. Ostatni odczyt wskazywał, że leciał nad Karpatami Południowymi, ale najwyższe szczyty miał już za sobą.
Fee i Rocco przekraczali Zatokę Sueską 27.08.
Fee następnego dnia zatrzymał się nad Nilem, 100 km od granicy z Sudanem.
Rocco 28.08 przeleciał przez granicę Egipt/Sudan.
Jako pierwsze są w Afryce.
Mattis leci wolniej. 28.08 był w Libanie, w części, która rozciąga się w Syrii.
Jak się spodziewałam, bocianki leciały wzdłuż Turcji od Zatoki Iskenderum i prawdopodobnie leciały nad nią.
Najtrudniejszym jednak etapem podróży jest przelot nad Zatoką Sueską.
Wiele kilometrów lotu i brak prądów wznoszących umożliwiających lot szybowcowy.
Nie ma informacji o Montim.myewa - Czw 01 Wrz, 11 15:24 Nadajniki wszystkich bocianków pracują, a one lecą.
Trzy bocianki: Rocco, Fee i Mattis leciały typową drogą do Afryki, przez Zatokę Sueską.
Mattis jeszcze Zatoki nie przekroczył, był nad nią 30.08.
Natomiast Rocco i Fee przellecieli już wzdłuż Nilu i są od 30.08 1000 km dalej, w Sudanie.
Monti chyba zabłądził, zniosło go za daleko na południowy-wschód na Półwysep Synaj w Arabii Saudyjskiej.
30.08 zatrzymał się nad Morzem Czerwonym.
Co dalej zrobi, bo chyba nie może przelatywać morza?
Fee i Rocco przesunęli się w głąb Sudanu, dalej na południe.
Fee jest 200 km na północny-wschód od Chartumu. W ostatnim dniu nie przeniósł się dalej.
Rocco też zrobił dzień odpoczynku.
Mattis dogania rodzeństwo. W ciągu ostatnich 48 godzin przeleciał 870 km. Przekroczył granicę Egipt-Sudan i leci tą samą trasą.
Monti leci dalej wzdłuż wybrzeża Morza Czerwonego w Arabii Saudyjskiej, kierując się na południe.
Jest to bardzo nietypowa trasa przelotu.
Może zmierza do Jemenu, a potem będzie przekraczał Morze Czerwone w najwęższym miejscu.
To na razie przypuszczenia, trzeba poczekać na następne pomiary.
Najdalej na południe doleciał Mattis. Znajduje się na terenach rolniczych miedzy Białym a Błękitnym Nilem w Sudanie.
W tym samym miejscu na początku października 2010 przebywał Apaj - młody bocian węgierski.
Prowincja Sudanu Al-Dżazira nad Nilem (Błękitnym i Białym) z siedzibą w Vad Madani.
Stosuje się tu system nawadniania zbudowany w 1920 r. Uprawia się zboża. http://www.bociany.edu.pl...er=asc&start=15
Rocco jest prawie na tej samej wysokości, ale na wschód od Błękitnego Nilu.
Fee - bardziej na północ od Mattisa i Rocco. Wrócił jakieś 180 km na północ, aby znowu przesunąć się trochę na południe.
Wydaje się, że te 3 bociany znalazły już pierwsze żerowiska w Sudanie i zostaną tu jakiś czas.
Monti _____ leci konsekwentnie do cieśniny na Morzu Czerwonym. Brawo bocianku !!! 4.09 - Przeleciał wzdłuż wybrzeża Morza Czerwonego w Arabii Saudyjskiej i był w Jemenie na przybrzeżnej równinie.
Wykorzystałam linijkę Google Earth. W miejscu tym Morze Czerwone ma zaledwie szerokość 27 km.
Tyle samo bociany pokonują nad Zatoką Sueską, a nawet nieco więcej w szerszych miejscach.
Mattis żeruje między Białym i Błękitnym Nilem.
Rocco podróżuje na niewielkie odległości, w promieniu 10 km.
Fee przemieścił się 120 km na południe od godz. 10 do 14-tej. Leciał z prędkością 37 km/h.
Trzy bocianki znajdują się w zbliżonym rejonie Sudanu.
7.09 - Monti Monti oddalił się od Morza Czerwonego, a tym samym od Afryki.
Leciał coraz dalej na wschód 700 km. Jest nadal w Jemenie.
Według mnie jest to ogromne zaskoczenie, ale na stronie Loburg ograniczają się tylko do podania trasy.
Rocco przemieścił się 11.09 ok. 172 km na wschód do granicy z Erytreą.
Noc 11/12.09 spędził już na terytorium Erytrei.
Fee również przemieścił się na wschód, ale 82 km, dzień wcześniej czyli 10.09.
11.09 już spokojnie żerował.
Mattis opuścił "widły Nilu Białego i Błękitnego. Poleciał 10 i 11.09 na południe, ok. 180 km.
Przekroczył przy tym Biały Nil i znalazł się w znajomym dla mnie miejscu.
Potężna rzeka sezonowa typu Ued lub wadi(s) (arab. wadi = "dolina")
W zeszłym roku zimowała tam czarna bocianica Leida, od 21.10.2010 do 20.02.2011.
15.09, wczesnym rankiem. Fee - Kręci się w okolicy w poszukiwaniu pozywienia w promieniu 13 km.
Rocco jest nadal na wschodzie Sudanu. Oddalił się od granicy z Erytreą. Jest w pobliżu miasta Kassala.
Do rzeki sezonowej Gash ma tylko 8 km.
Mattis - Nie spodobała mi się sezonowa rzeka Wadi, wrócił do Białego Nilu.
3 bociany na jednej mapie:
Pogoda w tym rejonie - Zbierają się chmury, więc jest pora deszczowa i jak widać zazieleniło się.
14.09, wczesnym rankiem. Monti jest w Omanie i nie przesunął się znacząco, odpoczywa.
Jest 13 km od miasta Sallalah.
W pobliżu jest też sezonowa rzeka typu Wadi - Derbat. Wypełniona jest w porze deszczowej wodą.
Na mapie satelitarnej wygląda tak:
Nad sąsiednim Jemenem zbierają się chmury, ale nad Omanem niebo czyste. Jednak trzeba wierzyć w porę deszczową.
18.09 - Lokalizacja bocianów zmieniła się nieznacznie.
Fee żeruje w tym samym miejscu co poprzednio.
Rocco ruszył 17.09 najpierw na zachód (ok. 196 km), a w dniu 18.09 zawrócił na wschód (ok. 86 km).
Mattis jest ponownie między Białym a Błękitnym Nilem (bliżej Białego). Nie żeruje jednak na polach uprawnych. Pozostaje na przestrzeni o długości 5 km dwa ostatnie dni.
17,09 - Monti Monti Przeniósł się w Omanie ok. 35 km na północ, w pobliżu Ashanhayb. Teren wygląda na górzysty.
Monti jest nadal w Omanie i porusza się po ściśle ograniczonym obszarze.
Fee wciąż żeruje na terenach przylegających do Nilu.
Mattis i Rocco są na zachodzie Sudanu. Mattis (zdaje się) podróżuje dalej.
Rocco przerwał podróż. Jeden dzień przebywał na 19 km północny-wschód od Abu Shattah.
Ze względów technicznych nie jest możliwe ustalenie lokalizacji na mapie Google.
(Tyle zrozumiałam.)
Fee przemieścił się do Nilu Błękitnego. Jest prawie 100 km dalej na południe niż w połowie września. Od 27.09 żeruje na długości 3,8 km.
Rocco jest w południowym Darfurze gdzie przemieszcza się na niewielkim obszarze. Od ostatniego żerowiska oddalił się na północ o ok 40 km. Przeniósł się z pół uprawnych na sawannę.
Mattis włóczy się w centralnym Sudanie również na niewielkim obszarze.
Monti pozostaje w Omanie, na tym samym terytorium. Od 18.09 przemieszcza się zaledwie do 2,6 km.
Nadajniki wszystkich bocianów działają, a one żerują na swoich miejscach.
Jedynie Mattis przeniósł się 64 km na południowy-zachód, nadal w Sudanie,
a Monti w Omanie przesunął się zaledwie 16 km na zachód.